Relaks po TPK

Dziś zaplanowałem odwiedzić Wielki Kack w okolicy Źródła Marii, ale niestety nie dojechałem, ale o tym później.  Mój plan był następujący: Reja, Gołębiewo, żółtym szlakiem do Źródła Marii, następnie tym samym szlakiem lasami do jeziora Wysockiego i do Oliwy. Poprzednio był stary wiadukt pod którym można było przejechać żółtym szlakiem a obecnie niestety wiadukt jest  w przebudowie (na zdjęciu), bo budują nową nitkę kolejową. Trudno, trasa nie została zrealizowana, więc zawróciłem i drogą nadleśniczych pognałem do Oliwy a następnie na Zaspę. Jak ktoś koniecznie chce tam dojechać to można od strony Chwaszczyna. Choć trasa została skrócona to i tak wyszło 33 km.

IMG_1310IMG_1309

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

DSCN1998   DSCN1995

 

 

 

 

 

 

SDIM2001  DSCN1996

 

 

 

 

 

 

 

DSCN1994DSCN1993

 

 

 

 

 

 

IMG_1315

This entry was posted in Relacje. Bookmark the permalink. Follow any comments here with the RSS feed for this post. Trackbacks are closed, but you can post a comment.

4 Comments

  1. admin
    Posted 20 sierpnia 2015 at 09:39 | Permalink

    Skoro będzie wiadukt to może będzie można jakoś przeprowadzić rowery, czy się nie da, bo tam ostatnio nie byłem to nie znam sytuacji. W najgorszym wypadku można tam dojechać z Osowy tą drogą koło stacji kolejowej i do lasu. Często ze Źródła Marii wracałem niebieskim szlakiem przez wiadukt tylko, że teraz ten wiadukt pewno też jest w rozbiórce. To na razie zapominamy o tej trasie, chociaż lubiłem tam posiedzieć na ławeczce i coś skonsumować:)

    • Bono
      Posted 22 sierpnia 2015 at 10:07 | Permalink

      Ewentualnie tak jak większość – przechodzić przez tory.

      Nie kojarzę niebieskiego w tej okolicy, może chodzi o czarny?
      Alternatywy są:
      -czerwonym rowerowym pod torami
      -odnoga żółtego pod torami (blisko obwodnicy)
      -górą trochę czerwonym rowerowym, trochę czarnym i wyjedzie się przy jeziorze w Osowie

      Więc tak źle nie jest 😉

      • admin
        Posted 3 września 2015 at 20:26 | Permalink

        Faktycznie w tej okolicy nie ma niebieskiego, chodziło mi o żółty

  2. Bono
    Posted 20 sierpnia 2015 at 06:43 | Permalink

    Po drugiej stronie torów nie było lepiej. Nawieźli ziemi na nasyp i ścieżka praktycznie przestała istnieć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Your email address will never be published.


2 + = dziesięć