Bory Tucholskie

Przed wyjazdem nie mieliśmy konkretnie zaplanowanej trasy. Kolejne dni planowaliśmy w miarę ochoty i potrzeb. Unikaliśmy szosy, a nawet szlaków, często jadąc na azymut przy pomocy GPS (mapa Michała Rybickiego niezastąpiona! czasem korzystałem także z UMP-pcPL)

Tradycyjnie zabraliśmy na rowery wszystko czego potrzebowaliśmy aby na kilka dni oderwać się od cywilizacji. Kuchenka gazowa oraz liofilizaty umożliwiały biwakowanie w dowolnym miejscu bez potrzeby szukania posiłków. Panel słoneczny zapewniał energię, dzięk

Dystans jaki pokonaliśmy jest całkowicie bez znaczenia. Jeździliśmy dla czystej satysfakcji, dlatego nie podam stanu liczników (zresztą swój licznik dawno temu zdemontowałem). Zapewniam, że każdy kilometr spędzony pod palącym słońcem, często w piachu lub błocie – był wart tego wysiłku!

Trójmiasto znajduje się w wyjątkowym miejscu. Otaczają nas piękne tereny, które są dostępne praktycznie na wyciągnięcie ręki. Możliwe jest spędzenie wspaniałego – rowerowego – urlopu bez potrzeby korzystania z innych środków transportu.

tekst: Andrzej

This entry was posted in Wyprawy. Bookmark the permalink. Follow any comments here with the RSS feed for this post. Post a comment or leave a trackback.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Your email address will never be published.


osiem − = 6