Amortyzatory

SPRAWDZANIE POZIOMU OLEJU

WAŻNE: Ustalenie właściwego poziomu oleju w twoim amortyzatorze z tłumieniem jest bardzo istotne. Tłumienie znajduje się w prawej goleni. Zbyt niski poziom oleju będzie powodował pienienie się oleju i obniży wydajność amortyzatora . Za wysoki poziom oleju skróci skok i może uszkodzić system a widelec stanie się niebezpieczny w użytku. Dokończ czytać całkowicie tą część instrukcji przed wymianą oleju.

115-125ml to jest poziom oleju.

olej

SZYBKA ZMIANA SKOKU (RTWD)

Aby zmienić skok z RTWD po prostu kręć pokrętłem znajdującym się na górze lewej goleni (patrząc z pozycji rowerzysty) zgodnie ze wskazówkami zegara dla krótszego skoku i przeciwnie do ruchu wskazówek zegara dla dłuższego skoku. Do określenia aktualnie ustawionego skoku mamy wskaźnik Numer na wskaźniku na górze prawej goleni patrząc z pozycji rowerzysty (na tyle korony widelca) wskazuje aktualne ustawienie skoku. Nie próbuj zmieniać skoku podczas jazdy.

REGULACJA TŁUMIENIA ODBICIA (POWROTU)

Regulatory odbicia w amortyzatorach Manitou znajdują się na prawej dolnej goleni widelca. Obracając pokrętło zgodnie ze wskazówkami zegara (patrząc na widelec od spodu) zwiększasz tłumienie odbicia , podczas obracania pokrętła w stronę przeciwną do wskazówek zegara zmniejszasz tłumienie odbicia.

KONSERWACJA

Twój widelec wymaga okresowej konserwacji, czyszczenia i przeglądu. Jest tak ponieważ wilgoć i zanieczyszczenia zbierające się w środku mogą spowodować, że widelec stanie się twardy a jego praca pogorszy się.

Aby widelec zachował wysokie osiągi zaleca się okresowo rozebrać widelec, wyczyścić, osuszyć i przesmarować. Możesz ściągnąć instrukcję serwisu i regulacji ze strony www.answerproducts.com .

Okresy między przeglądowe (patrz tabela) są uzależnione od intensywności i warunków eksploatacji, jednak w celu zachowania prawidłowej pracy widelca i gwarancji czas ten nie powinien być dłuższy niż 12 miesięcy. Przeglądy gwarancyjne należy wykonywać jedynie w autoryzowanych serwisach których lista znajduje się na stronie
(informację te można też uzyskać pod numerem telefonu 22 644 29 02).
pobrano:
www.manitou.com.pl/

REGULACJA TŁUMIENIA KOMPRESJI -PLATFORM PLUS

W widelcach wyposażonych w system tłumienia Plaform Plus, wystarczy po prostu przekręcić czerwony regulator na górze prawej goleni aby zwiększyć efekt platformy. Obracając regulator zgodnie z ruchem wskazówek zegara (patrząc z pozycji rowerzysty), zwiększa się wartość platformy i zmniejsza bujanie. Obracając regulator w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara, zmniejsza się platforma dając uczucie większej aktywności.Olej to: Moul Fork Oil Expert
lub SAE 5WT
Posted in Serwis | Tagged , | Leave a comment

Korba Hollowtech II.

Prawie we wszystkich rowerach górskich stosuje się standardowe angielskie gwinty.
Trzeba wiedzieć, że gwinty po stronie napędowej w standardowym angielskim suporcie są lewe. Innymi słowy, prawą miskę dokręcamy w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara(lewy gwint). Natomiast gwinty w lewej misce dokręca się w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara(prawy gwint).

Natomiast jeżeli chodzi o pedały, to pedał po stronie napędowej jest gwintwm prawym, czyli dokręcamy w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara.
Natomiast gwint z lewej strony jest gwintem lewym dokręcamy w lewo.

Zintegrowana konstrukcja osi suportu i mechanizmu korbowego zwiększa sztywność przy zmniejszonej wadze. Precyzyjne łożyska nie wymagają częstej konserwacji, a bardzo prosta budowa upraszcza instalację.
Do zamontowania zestawu będą nam potrzebne dwa specjalistyczne klucze, oraz imbus 5mm.


Prawie we wszystkich rowerach górskich stosuje się standardowe angielskie gwinty.
Trzeba wiedzieć, że gwinty po stronie napędowej w standardowym angielskim suporcie są lewe. Innymi słowy, prawą miskę dokręcamy w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Natomiast gwinty w lewej misce dokręca się w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara.

więc to jest tak samo jak gwinty w pedałach czy na odwrót?
na odwrót, czyli od strony napędowej odkręcamy w lewo a po przeciwnej stronie odwrotnie.
Korba Hoollowtech II
Do zamontowania zestawu będą nam potrzebne dwa specjalistyczne klucze, oraz imbus 5mm.
rower: zdjęcie: Instalacja korb Hollowtech II.

Zaczynamy od prawej strony. Po oczyszczeniu gwintu w ramie wkręcamy środek razem z plastikowym uszczelniaczem.
rower: zdjęcie: Instalacja korb Hollowtech II.

W prawej stronie gwint jest lewoskrętny. Na miskach jest strzałeczka i napis „thighten” – mówiący nam o kierunku wkręcania. Na gwinty dajemy trochę smaru.
rower: zdjęcie: Instalacja korb Hollowtech II.

Przy szerokości mufy suportowej 68mm (standardowej) z prawej strony dajemy 2 podkładki, z lewej jedna. Przy szerokości 73mm z prawej jedna z lewej bez podkładki. W suportach Dura-Ace i Ultegra nie ma żadnych podkładek. Mocno dokręcamy kluczem.
rower: zdjęcie: Instalacja korb Hollowtech II.

Teraz lewa strona, smaruje delikatnie gwinty i dokręcamy zgodnie ze strzałka prawoskrętny gwint – czyli zgodny z ruchem wskazówek zegara.

Wracam z powrotem do prawej strony. Bierzemy do ręki prawe ramię korby z integralną osią, smarujemy miejsca gdzie ośka pracuje na łożyskach, siemering oraz miejsc łączenia lewego ramienia z osią (wielowypust)(foto7). Korbę wciskamy do środka.
rower: zdjęcie: Instalacja korb Hollowtech II.rower: zdjęcie: Instalacja korb Hollowtech II.

Przy nowym zestawie idzie to opornie, można sobie pomóc kawałkiem drewnianego klocka i przez niego pomału dobijać młotkiem.

Zakładamy lewe ramię korby. Wcześniej smarujemy siemering – gumową uszczelkę.
rower: zdjęcie: Instalacja korb Hollowtech II.

Dokręcamy nakrętką
rower: zdjęcie: Instalacja korb Hollowtech II.

Imbusem 5mm dokręcamy śruby. Na przemian raz jedna raz drugą po pół obrotu aż poczujemy dość znaczny opór. Ta część nie musi być przykręcona bardzo mocno.
rower: zdjęcie: Instalacja korb Hollowtech II.rower: zdjęcie: Instalacja korb Hollowtech II.
Łożysko do korby: 6805 2RS

Montaż mechanizmów korbowych Race Face X-Type, FSA MegaExo, Truvativ odbywa się analogicznie.
pobrano ze strony:
www.bikeworld.pl/rower/artykul/1255/3/

Wymiary łożyska:

-d (mm) 25
-D (mm) 37
-B (mm) 7
-waga (kg) 0,022

Jak to wymienić samemu:  1. Wykręcamy miski z mufy ramy.  2. Przy pomocy płaskiego wkrętaczka, czego kolwiek wyjmujemy te czarne plastikowe nakładki, które kryją pod sobą łożyska  Nie jest to łatwe, trzeba to zrobić ostrożnie, aby ich nie uszkodzić na początku można je podważyć od zewnętrznej strony tak, aby na całym obwodzie wysunął się chodź trochę ten plastik potem można od wewnętrznej strony lekko puknąć w krawędź (polecam jakieś inne narzędzie niż płaski śrubokręt), aby nie uszkodzić tych plasticzków i na pewno wyskoczą.

2.No to jak już mamy piękne odkryte nasze łożysko to już połowa pracy za nami .Teraz wystarczy wybić. Ja to robiłem tak, rozchychylałem imadło tak, aby krawędzie położyć na ramionach imadła, aby łożysko było w powietrzu i nic nie umożliwiało mu wyjścia z miski.. Następnie przy pomocy płaskiego wkrętaka lub wybijaka od wewnętrznej strony chodź trochę staramy się zaczepić o łożysko i uderzamy młotkiem w celu wybicia, jeśli się troszkę ruszy robi to po przeciwnej stronie gdzie uderzaliśmy, aby łożysko wychodziło dość równo z miski  3-4 poprawne uderzenia i łożysko wyskakuje z miski.

3. No to teraz upewniamy się ze mamy identyczne łożyska jak stare i zakładamy wink.gif. Najlepiej to robić za pomocą Prasy, ale raczej nie wszyscy ją posiadają. A wiec można to zrobić za pomocą młotka, ALE OSTROZNIE!! Wkładamy jak najrówniej nowe łożysko, na nie kładziemy stare łożysko Lub coś, co przylega dobrze do niego i zaczynamy wbijać dość lekko i naprzeciw siebie… Tak, aby łożysko wchodziło równo w miseczkę wink.gif Wbijamy łożysko do momentu, kiedy się zatrzyma. Powinno być minimalnie poniżej krawędzi miseczki to samo robimy z 2 Miską.  4. Czyścimy plastkiczki, podobno dobrze posmarować ich krawędzie, na których znajduje się cieniutka uszczelka jakimś smarem.. No i normalnie ręką wciskamy je do miski

Jak dostać się do łożyska?
O:Korba Hollowtech II.2009/05/27 10:47 Po wyjęciu korby, usuwasz czarne zaslepki z misek, tylko ostroznie bo sa kruche. Potem płaski wkrętak wkładasz, koncowka musi byc zawsze w poprzek lozyska(prostopadle do wewnetrznego pierscienia. Bo inaczej poniszczysz uszcelnienia lozyska) i wybijasz powoli po całym obwodzie. Potem najlepiej zdejmij te czarne oslonki z lozyska(delikatnie skalpelem) wymocz w benzynie albo nafcie i zasadz sporo smaru, jesli po takiej konserwacji lozysko dalej bedzie mialo luzy to je niestety trzeba bedzie wymienic.
Wkladow do misek nie dostaniesz ( lozysk maszynowych )bo maja nietypowa szerokosc
A oryginalnego lozyska shitmano nie kupuj.
Kup miski accenta ~50zł komplet- Rudy ma ( xt kosztuje 55 zeta na strone. O zgrozo!) suport accenta jest szerszy i 1 mm niz shimano i bedziesz mogl kupowac normalne lozyska w sklepie po 7 zl .

Posted in Serwis | Tagged , , | Leave a comment

Ustawienie siodła

Prawidłowa wysokość siodła dopasowana do wzrostu rowerzysty jest bodaj najważniejszym czynnikiem dla efektywnej jazdy. Pomijając to, że można nabawić się kontuzji, to jazda z za wysoko lub za nisko ustawionym siodłem jest po prostu bardzo mecząca i niewygodna. Dlatego szczególnie namawiam do zwrócenia na to uwagi.
siodlo
Na pewno słyszeliście o wielu metodach określania prawidłowej wysokości siodła i jakąkolwiek sobie wybierzecie, to w większej lub mniejszej części na pewno będzie ona dobra. Najprostszą i pewnie najbardziej znaną metodą jest siadnięcie (jak to się w ogóle pisze?) na siodle, oparcie pięty na pedale (pedał musi być na samym dole) w bucie, w którym jeździcie i po odpięciu klamry (lub odkręceniu śruby trzymającej sztycę) ustawienie wysokości siodła tak, aby noga była wyprostowana lub lekko ugięta. To zapewni nam niezbędne minimum ugięcia kolana podczas jazdy już z normalnie położoną stopą na pedale i nawet zapobiegnie kontuzji (chodzi głównie o bardzo szkodliwe naprężanie stawu kolanowego). Jeśli jeździcie w pedałach zatrzaskowych, to spokojnie możecie podnieść siodło jeszcze o ok. 1-2 cm, bo pedały i bloki mają dużą wysokość i dodatkowo dzięki nim zawsze będziecie naciskać na pedały przednią częścią stopy a nie piętą i dodatkowo podczas pedałowania pięta zawsze będzie wyżej od palców. Generalnie chodzi o to, żeby nie musieć kiwać się na siodle żeby sięgnąć do pedałów ani jeździć z non stop zgiętymi w kolanach nogami. Ostateczne ustawienia będą zależne od Waszych subiektywnych odczuć i można je przeprowadzić metodą prób i błędów za każdym razem podnosząc lub obniżają siodło o ok. 0,5 cm. Po ustawieniu siodła jeszcze raz siadamy na rower, robimy rundkę i sprawdzamy czy wszystko jest OK.

Następnie ustawiamy przesunięcie siodła względem sztycy albo jak kto woli rury podsiodłowej (fotka obok). W tym celu odkręcamy jedną śrubę na spodzie uchwytu sztycy (lub co tam macie w swoich rowerach) i już możemy swobodnie przesuwać siodło w poziomie i pochylać go do przodu i do tyłu (o tym jeszcze za chwilę). Optymalnym sposobem ustawienia siodła w poziomie będzie przesunięcie siodła tak, aby po zajęciu miejsca na siedzeniu, wpięciu buta w zatrzask pedałów (albo po włożeniu w noski czy po prostu wygodnego położenia stopy na pedale) i ustawieniu korby dokładnie w poziomie, oś opadająca od kolana pionowo w dół przechodziła możliwie jak najbliżej osi pedału. Takie ustawienie gwarantuje, że nie będziemy pedałować z nogami wyciągniętymi do przodu ani do tyłu. Oczywiście tego ustawienia nie uda nam się pewnie przeprowadzić bezbłędnie tylko raczej metodą prób i błędów, przyda się także jakaś osoba (dziewczyna, kolega, dziadek itp.), która „na żywca” będzie kontrolowała nasze nastawy, no bo w końcu siedząc na siodle nie będziemy w stanie zobaczyć czy rzeczywiście oś lecąca od kolana przechodzi dokładnie przez oś pedału. W sytuacji beznadziejnej samotności możecie wziąć do ręki jakiś sznurek i po opuszczeniu go od kolana ustawiać siodełko w sposób wymieniony wyżej do momentu, aż sznurek będzie opadał w okolicach osi pedału.

Teraz nadszedł czas ustawienia kąta pochylenia siodła. Niektórzy „specjaliści” twierdzą, że kąt pochylenia ustawiamy tak, aby podczas jazdy bez trzymania kierownicy nie zsuwać się z siodła w żadnym kierunku. Takie banalne i stwierdzenia jakoś do mnie nie trafiają, bo ja np. mam siodło dosyć mocno pochylone w dół i jakoś podczas jazdy „bez trzymanki” nie mam z tym problemu a podczas stromych podjazdów siedzi się bardzo komfortowo i łatwo przesuwa się 4 litery w każde miejsce siodła. Generalnie pozycją wyjściową dla większości rowerzystów będzie ustawienie siodła idealnie w poziomie, ale dla rowerzystów jeżdżących w mocno pochylonej pozycji (siodło 7-15 cm powyżej kierownicy) dużo wydajniejszym rozwiązaniem (przydatnym zwłaszcza podczas jazdy pod ostrą górę) będzie lekkie pochylenie siodło w dół tak, aby płaszczyzna siodła była skierowana w kierunku kierownicy, czyli tak jakby linia całego siodła była przedłużeniem linii kończącej się na kierownicy (coś podobnego do ustawiania pochylenia klamek hamulcowych jako przedłużenie ramion i palców). Jeśli jednak ktoś będzie wyjątkowo narzekał na zsuwanie się z siodła w którymś z kierunków, to niech ustawi sobie siodło jak jest mu wygodniej. Na koniec jeszcze raz kontrolujemy wysokość siodła i w razie potrzeby trochę go podnosimy lub obniżamy.
pobrano ze strony: www.bikeworld.pl/rower/artykul/306/3/

Posted in Serwis | Tagged | Leave a comment

Ustawianie kierownicy

Pierwszą i najważniejszą sprawą jeszcze zanim zabierzemy się za jakiekolwiek regulacje jest określenie pozycji siedzącej na rowerze. Jeśli ktoś jeździ sobie zupełnie turystycznie po ścieżkach rowerowych lub jakichś skwerach czy bulwarach w dodatku tylko w niedzielę, to na pewno będzie on wolał wyprostowaną i wygodną pozycję. Podstawą będzie tu kierownica na wysokości równej wysokości siodła lub kilku cm powyżej siodła (fotka obok) oraz postawione w górę rogi. Jeśli w swoich rowerach macie stery nakręcane i możecie regulować wysokość kierownicy przez wysunięcie mostka z rury sterowej lub macie stery i mostek typu A-Head z regulacją wysokości (fotka poniżej), to sprawa jest prosta – po ustawieniu siodła na odpowiadającą nam wysokość odkręcamy tylko jedną śrubkę na mostku z góry (stery nakręcane) lub z boku (stery typu A-Head), teraz w przypadku tradycyjnego mostka na stery nakręcane będziemy pewnie musieli uderzyć lekko śrubę młotkiem (żeby zwolnić zaczep) i ustawiamy kierownicę na żądaną wysokość. Na zakończenie będzie trzeba ustawić kierownice prostopadle do koła – robiliście to pewnie setki razy jak byliście dziećmi, więc wiecie, że trzeba wziąć koło między nogi i przekręcić kierownicę w odpowiednie miejsce.

Wysokość kierownicy najlepiej ustawiać dzięki metodzie prób i błędów. Po prostu po każdym przestawieniu trzeba sprawdzić jak się nam jeździ. Jeśli podnosiliśmy kierownicę korzystając z mostka typu A-Head z regulacją wysokości może być też potrzebne skorygowanie kierownicy, która pewnie po znacznym podniesieniu lub obniżeniu obróciła się wokół własnej osi i podniosła w górę klamki, manetki i rogi. W tym celu musimy poluzować od 2 do 4 śrub (głównie w zależności od producenta) z przodu mostka i przekręcić kierownicę na pozycję bardziej nam odpowiadającą.

Przypominam, że powyższe treści o ustawieniach kierownicy dotyczyły rowerów turystycznych lub górskich służących do turystyki. Teraz nadszedł czas na prawdziwych górali, czyli tych, którzy niejako muszą mieć bardziej sportową pozycję i chcą przez to dużo efektywniej podjeżdżać pod strome podjazdy. Oczywiście ta pozycja nie jest zarezerwowana tylko i wyłącznie dla zawodników (o tym pisałem już na początku artykułu).

Podstawą w tej pozycji będzie siodło ustawione ok. 7-15 cm wyżej niż kierownica (fotka obok). Pomijam już fakt, że do takiego ustawienia konieczna jest rama o sportowej geometrii, bo przecież w rowerze turystycznym nie będziemy nawet za bardzo w stanie tak ustawić siodła i kierownicy. Tak więc podstawą jest typowa „górska” rama zazwyczaj już z odpowiednią geometrią (oczywiście po odpowiednim dobraniu jej do naszego wzrostu) a wszystkie pozostałe komponenty (kierownicę i mostek) możemy dobrać według własnego uznania i ustawić pozycję tak mocno pochyloną jak tylko nam się podoba.

Nasze regulacje (i w ogóle możliwości regulacyjne) ograniczą się właściwie tylko do wymiany mostka a konkretnie jego długości i kąta nachylenia. Wyjściową wartością do testów będzie mostek o długości 100-120mm (od osi rury sterowej do osi kierownicy) i kącie nachylenia 5 stopni najlepiej 2-stronny, czyli możliwy (po obróceniu) do zamocowania zarówno na +5 jak i -5 stopni (fotka poniżej). W porównaniu z 1-stronnym mostkiem nie ma właściwie żadnej różnicy w cenie, wszystko zależy tylko od producenta i wysokości danego modelu w hierarchii sprzętowej. Warto jednak wybrać taki 2-stronny mostek, bo nawet jeśli nie będziemy potrzebować obracać go na -5 stopni, bo aktualnie będziemy mieli dobrą dla nas pozycję, to przecież kiedyś zawsze może nam się zachcieć zmienić pozycję lub chociaż kierownicę na giętą (ona zawsze jest wyżej) i wtedy obrócenie mostka może nam dać (nawet jedyną) możliwość ustawienia kierownicy do wymaganej pozycji.

Także w typowo górskich rowerach może przydać się regulowany mostek typu A-Head wspomniany wyżej. Oprócz korzyści dla samego siebie (można zmieniać pozycje jak się tylko chce, czyli np. na asfalt wyprostowaną a w góry pochyloną) to taki mostek może też być bardzo przydatny, jeśli nie jesteście lekko mówiąc jedynymi właścicielami roweru. Wiem, że spółki nie każdemu odpowiadają, ale zawsze można kupić droższy rower (czytaj: wyciągnąć więcej gotówki od rodziców) pod pretekstem korzystania z niego także któregoś z rodzeństwa lub samych rodziców (oczywiście nie przepadających za rowerem, bo wtedy nie ma to sensu) i wtedy taki mostek będzie się nadawał jak znalazł do bardzo szybkiej zmiany pozycji dla innego użytkownika.

Sama długość mostka nie jest związana tylko i wyłącznie z pozycją. Spełnia jeszcze jedną bardzo ważną rolę – poniekąd ustala ona kierowalność roweru podczas jazdy. A jak to robi? Otóż im bliżej przedniej piasty znajduje się kierownica tym rower jest bardziej zwrotny, ale na zjazdach ciężko jest go kontrolować (kierownica goni na boki) i odwrotnie – im dalej kierownica od przedniej piasty, to tym kontrola nad rowerem podczas jazdy będzie coraz lepsza (rower będzie coraz stabilniejszy), ale straci na tym zwrotność roweru i będzie on „mułowaty”. Dlatego właśnie w rowerach do DH montuje się bardzo krótkie i zadarte do góry mostki, żeby podczas karkołomnych zjazdów można było bardzo pewnie kierować rowerem.

Tak więc dobór odpowiedniego mostka jest sprawą bardzo indywidualną. Nie da się też jakoś specjalnie obliczyć jaki mostek będzie najlepszy do naszego stylu jazdy i pozycji. Na pewno jest tak, że im dłuższy i niżej opadający mostek, to tym bardziej rower przybliża się do użycia w zawodach XC lub maratonach. Najlepiej nie kupować mostka „na pałę” tylko przejechać się do dobrego sklepu rowerowego i popróbować jazdy z kilkoma mostkami. Wymiana mostka typu A-Head zajmuje dosłownie 2-3 minuty, więc nie ma się co litować nad właścicielem sklepu czy serwisantem tylko kazać poprzymierzać kilka mostków i na każdym z nich zrobić próbną jazdę.

Ja osobiście używam 2-stronnego (+/-5 stopni) mostka o długości 120mm. W czasie sezonu mostek leci w dół (na -5 stopni), żeby wygodnie jeździło się po górach a w zimie idzie do góry (na +5 stopni), żeby wygodnie pojeździć sobie po śniegu i nie wyciągać się za bardzo w grubych ciuchach.

Podsumowanie:

Mam nadzieje, że nie zamieszałem za bardzo w tym artykule. Chciałem wyczerpać temat a przy tylu informacjach do przekazania trudno jest je jakoś później zestawić w całość lub w jakiejś sensownej kolejności. Bardzo ciężko też pisze się takie rzeczy w sposób jak najbardziej zrozumiały dla początkujących rowerzystów. Mam nadzieję, że oprócz nich z tego artykułu skorzystają także bardziej doświadczeni rowerzyści, którzy kilka lat temu zasiedli na rower tak jak był on ustawiony i do tej pory jeździli w nieprawidłowej pozycji a teraz postanowią baczniej się przyjrzeć temu bardzo ważnego zagadnieniu.

pobrano ze strony: www.bikeworld.pl/rower/artykul/306/3/   strona autora została usunięta

Posted in Serwis | Tagged , | Leave a comment

Regulacja kierownicy i siodła

Rozróżnijmy sobie 3 rodzaje pozycji siedzenia na rowerze:

wyprostowaną – charakterystyczna dla rowerów typowo turystycznych i miejskich, czasami także (przynajmniej po części) dla typowo zjazdowych i do FR choć to trochę inna bajka. Żeby uzyskać pozycję wyprostowaną kierownica jest zazwyczaj kilka centymetrów wyżej od siodła lub na tej samej wysokości, do tego dochodzą także postawione w górę rogi umożliwiające jeszcze bardziej wyprostować i niby wygodniejszą pozycję.

pochyloną – tej pozycji „używa” największa ilość rowerzystów, związana jest ona głównie z rowerami górskimi przeznaczonymi do ogólnych zastosowań (bez sportowej geometrii) a także trekkingowymi, kierownica znajduje się na wysokości siodła lub trochę poniżej niego.

mocno pochyloną – jest najbardziej efektywną i wymagającą pozycją, dlatego zorientowana jest właściwie na bardzo zaawansowanych rowerzystów i zawodników, ale każdy może z niej korzystać. Jest niejako wymuszona (przez sportową geometrię) w rowerach przeznaczonych do ścigania się zarówno górskich jak i szosowych, kierownica może być nawet kilkanaście cm poniżej siodła.

W tej chwili pewnie już wiecie w jakiej pozycji jeździcie. Jeśli jeździcie na rowerze (mniejsza o typ) tylko na jakieś kilkukilometrowe przejażdżki po płaskim terenie w weekendy w pozycji wyprostowanej, to może tak zostać – Wasza sprawa, ale jeśli spędzacie znacznie więcej czasu na rowerze i do tego chcecie się zapuszczać w jakieś małe górki, to konieczna może się okazać zmiana pozycji na pochyloną lub mocno pochyloną. Wiadomo, że niektórzy lubią jeździć w pozycji wyprostowanej i myślą sobie, że jest to najlepsza pozycja na Świecie. Niestety (albo raczej stety) nie da się jeździć efektywnie w pozycji wyprostowanej. Tu właśnie tkwi ogromna przewaga pozycji pochylonej lub mocno pochylonej, które zapewnią:
– równomierne rozłożenie ciężaru ciała rowerzysty pomiędzy kierownicą, siodłem i pedałami,
– zmniejszenie obciążenie pośladków,
– łatwość swobodnego i szybkiego pedałowania co jest to bardzo istotne przy długotrwałym wysiłku,
– w miarę potrzeby zwiększenie nacisku na pedały,
– znacznie mniejszy opór powietrza.

pobrano ze strony: www.bikeworld.pl/rower/artykul/306/3/ strona została usunięta

Posted in Serwis | Tagged , , | Leave a comment

Kółko przerzutki

Jeżeli zgubiłeś śrubę od kółka przerzutki to możesz do przykręcenia kółka użyć jednej ze śrub mocujących bidon. Gwint powinien być identyczny, ale jeśli śruba jest za długa, uważaj żeby nie ustawiać przerzutki zbytnio w stronę roweru: grozi to zaczepieniem jej o szprychy w czasie jazdy.

Jeżeli zgubiłeś kółko, możesz je zamarkować tak, żeby dojechać do domu. Z kolei, gdy zgubiłeś śrubę od górnego kółka, a masz model przerzutki, w którym, przykręć przede wszystkim górne kółko. Łańcuch powinien być zamontowany, jak zazwyczaj, jakby dolne kółko znajdowało się na swoim miejscu.

No a jeżeli nie masz nawet śruby, możesz i tak sprawić, że rower będzie działał. Weź trzy gwintowane nakrętki blokujące od wentyli (z obu kół i zapasowej dętki). Umocuj je pomiędzy blaszkami wózka, używając do tego celu drutu lub plastykowych pasków.


Posted in Serwis | Tagged , , | Leave a comment
Newer »