Wyprawa nad granicę polsko-rosyjską Start nastąpił w niedzielę 16V2004r o godz 9.10 spod budynku LOTu w Gdańsku.Mieliśmy przejechać przez Olszynkę w kierunku Sobieszewa, Świbna, Stegny, Krynicy Morskiej i Piasków, a dalej jeszcze 3.5km nieoznaczoną drogą na mapie aż do samej granicy polsko-rosyjskiej. Wystartowaliśmy dość ostro, bo już na samym początku trasy licznik wskazywał ok. 28-32 km/godz. i z tą szybkością przez cały czas jechaliśmy do Krynicy Morskiej. Przed nami 170 km trasy więc należało się spieszyć aby zdażyć przed zmierzchem do domu. Po drodze jedyny odpoczynek na promie w Świbnie. Ale do rzeczy… do Krynicy dojechaliśmy bez problemu i to w dość krótkim czasie, ale później zaczęły się podjazdy i wówczas średnia nieco spadła.Po 13 km dojechaliśmy do miejscowości Piaski i od tego momentu mieliśmy mały problem ze znalezieniem granicy.
Jechaliśmy wąską ścieżką zresztą trudno nazwać to ścieżką, pokrzywy, krzaki, a na końcu jakieś bagna, które nas zatrzymały… zostawiłem rower i poszedłem na zwiad lecz trasa była niestety nie przejezdna. Nawrót o 180 stopni. Cofneliśmy się o parędziesiąt metrów i wówczas kolega wypatrzył jakąś dróżkę kierującą się do góry w kierunku lasu. Nie namyślając się długo rowery na plecy i do góry po piaskach.
Uff nareszcie… jest jakiś ślad scieżki. Wsiedliśmy więc na rowery nie wiedząc jeszcze w krórym kierunku jechać. Błądziliśmy przez chwilę, ale ja – stary turysta – z kompasem się nigdy nie rozstaję i właśnie dzięki niemu (już nie pierwszy raz) udało się obrać właściwy azymut. Jak się okazuje nie tak łatwo znaleźć tę naszą polską granicę. Tuż przed godziną 13 osiągnęliśmy cel naszej wyprawy, a mianowicie biało-czerwony szlaban z naszym polskim godłem (na zdjęciu). Zasłużony odpoczynek… każdy powyciągał swoje kanapki i wyżerka w przepięknym śpiewającym lesie. Nic nie było słychać za wyjątkiem ptasiego śpiewu. Byłem przekonany, że taka granica jest chroniona przez wojska ochrony pogranicza– jak widać myliłem się… nikogo tu nie było. Ale sytuacja wyjaśniła się po pół godzinie. Z głębokiego lasu zauważyłem jakąś sylwetkę zbliżającą sięw naszym kierunku więc mówię do chłopaków, że chyba mamy jakiś problem. I rzeczywiście z krzaków wyłonił się żołnierz wojsk ochrony pogranicza, który zakomunikował nam, że jest to pas nadgraniczny i nie wolno tam dalej wchodzić. Jak się okazuje ten pas ma szerokość ok. 500 m i jest chroniony przez polską straż graniczną. Dalej już stacjonują wojska rosyjskie. Spokojnie spożywaliśmy śniadanio-obiad, lecz żołnież przez cały czas stał i wyraźnie czekał aż opuścimy ten teren. Dobrze, że zanim on przyszedł zrobiłem trochę zdjęć gdyż w jego obecności na pewno by mi tego zabronił. Po półgodzinnym biwaku postanowiliśmy wracać do domu. Wystartowaliśmy z Piasków do Świbna jadąc bez żadnych przystanków. Jedyny jaki był to ponownie na promie w Świbnie. Trasy powrotnej nie będę opisywał, bo właściwie nic się nie wydarzyło. Chciałbym korzystając z okazji podziękować moim towarzyszom podróży za przyjacielską atmosferę, a zwłaszcza za ich pomoc na ostatnim odcinku drogi (5 km przed Świbnem) gdy z powodu moich problemów z żołądkiem musieliśmy znacznie zwolnić. Z takimi bikerami miło się jeździ, nikt nie zostaje w tyle przy mocno podręconym tempie. Na pewno znajdą się za chwilę tacy, dla których średnia 24 km/godz. na dystansie 170 km nie jest wielkim wyczynem, lecz w moim wieku uważam to za pewien sukces. Poza tym był to rajd turystyczny a nie maraton 🙂 Do gdańska dojechaliśmy szczęśliwie bez żadnej awarii. Sprzęt był doskonale przygotowany za co po raz drugi chciałbym podziękować.Zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi zostawiliśmy za sobą miłe wspomnienia z przebytej wyprawy. Będą nam o niej przypominać zdjęcia oraz niniejsza relacja. Już niebawem zaproszę na kolejną długodystansową wyprawę. Informacje będą zamieszczone na stronach http://rowery.trojmiasto.pl oraz http://rowery.gda.pl/
dane z licznika:
długość trasy 170 km
prędkość średnia 24 km/godz
max szybkość 40,6 km
czas jazdy ok. 7 godzin
odległość z Zaspy do Krynicy Morskiej: 65 km
odległość z Krynicy do Piasków: 12 km
organizator: Mieczysław Butkiewicz
tekst i foto: Mieczysław Butkiewicz
zdjęcia wykonano aparatem cyfrowym: CANON A60
asfalt=sporo
dystans=150
kondycja=normalna
profil=niski
trud=niski
m=Olszynka
m=Sobieszewo
m=Świbno
m=Stegna
m=Krynica Morska
m=Piaski
atrakcja=morze
typ=rowerowy
Dodaj komentarz