Przedwiosenny rajd Czerwonym przez Piekiełko do Rumi

003A tak ładnie zapowiadała się pogoda na niedzielę. Słońce i temp. 6-8 C

Ranek niedziela godz. 7.00 za oknem mżawka oraz niebo z ołowiem, ciężko się pozbierać i przygotować do zaplanowanego rajdu. No cóż w czwartek powiedziałem słynne „A” teraz muszę powiedzieć także „Z” Jedziemy pod warunkiem, że będą chętni. W Marcowy weekend nie czekając na kalendarzową Wiosnę, pomimo nietrafionej prognozy pogody znalazł  się garstka TWARDZIELI, chętnych do pokonania trasy do Piekiełka.

Zibi, Maciek, Piotr 1981, oraz Olo.MINOLTA DIGITAL CAMERA

A gdzie Łukasz ???…..  Pozostali jak np. Intel, Bono, Scoot, Zbyszek, Wiesiek to tylko wirtualni Bikerzy.

Ale też są tacy, którzy jeżdżą tylko w lecie przy słonecznej pogodzie 20 C w dystansie 20km, jest z górki i z bierką…..

A więc decyzja zapadła jedziemy w czwórkę Czerwonym szlakiem do Rumi przez Piekiełko i Piekło.

Pierwszy dobrze mi znajomy podjazd przy osiedlu Bernardowo do ul. Sopockiej. Na tym 5 km odcinku mijamy jedną biegaczkę w czarno czerwonej kurtce i kto to jest?… Mirka, moja żona wraz z nie odłącznymi psami.MINOLTA DIGITAL CAMERA

Na szczycie złapaliśmy mocny oddech, łyk napoju i w oparach wilgoci pojechaliśmy w kierunku Krykulca. Błoto, błoto mokre liście miejscami duże połacie śniegu i zlodowaciałego lodu. Rzeczywistość tak naprawdę ukazała nam całą prawdę Piekła tego rajdu, tylko chart ducha, twardość i zawziętość dała nam możliwość dojechania do Leśniczówki Piekiełko.

Dotychczasowa średnia to 11,8 km/h. Tu kilka pamiątkowych fotek lekki posiłek, mycie rowerów przepływającym strumyku ( Zagórska Struga) i jazda na czarny szlak.

Nie odbyło się bez awarii, miałem lekką wywrotkę przy ostatnim zjeździe i złamałem nowo kupiony błotnik służył mi tylko 2 dni. Do tej pory jechałem tylko na najmniejszej tarczy przedniej i dwóch do wyboru na kasecie. Napęd wysłużył się całkowicie, czas po 3 tys. go wymienić, będą spore koszta.

Gdybym miał licznik do pomiaru ilości obrotów korby, to uzyskałbym pewnie najlepszy wynik życia.

Czarnym szlakiem wzdłuż Zagórskiej Strugi po niemiłosiernym bruku, który miejscami był oblodzony dojechaliśmy do skm w Rumi. Decyzja, co robimy dalej:

na kołach przez Pustki Cisowskie, Most Kwiatkowskiego do Sopotu, czy skmką jak Lordy J

Wynik 2 do 2, zwyciężył rozsądek i późna już pora ok. 14.00.

W skm mogliśmy chwilkę porozmawiać i zdać sobie relacje o Piekle dzisiejszego rajdu

Dystans 40 km

Średnia 13km/h

Czas przejazdu 4h

Trudność w skali 1-6 = 6,5

I tak było fajnie.

Pozdrawiam i zachęcam

OLO

asfalt=niewiele

dystans=50

kondycja=normalna

profil=niski

trud=niski

m=Zagórska Struga

m=Piekielko

m=Sopot

m=Stegna

szlak=czarny

atrakcja=jezioro

typ=rowerowy

This entry was posted in Relacje and tagged , , , . Bookmark the permalink. Follow any comments here with the RSS feed for this post. Post a comment or leave a trackback.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Your email address will never be published.


5 × jeden =