Jak zapewne niektórzy wiedzą mam ostatnio (nie)przyjemność poddawania się zabiegom fizykoterapii lewego kolana (jonofereza i laser).
Przy okazji tych zabiegów podpytałem trochę na temat profilaktyki. Co mnie zdziwiło dla rowerzystów może być bardzo przydatna siłownia! I wcale nie chodzi o rozwój mięśni. Otóż jadąc na rowerze, zwłaszcza górskim, kolana obciążane są w losowej charakterystyce. Co jakiś czas mocniej naciśniemy na pedały, później jedziemy z góry na luzie, następnie ostry podjazd itp. Poza tym obciążenie trwa bardzo krótko (ruch korby w dół) co ma ponoć niszczący wpływ na cały staw (wiązadła itp.)
Aby wzmocnić staw należy wykonywać dodatkowe ćwiczenia umożliwiające prawidłową regenerację. Polecane są „wiosełka”, prostowanie nóg z obciążeniem, przysiady oraz wspinaczka. Należy ćwiczyć z małym obciążeniem umożliwiającym wykonanie 3-5 serii po 20-30 powtórzeń każda.
Warto też pomyśleć nad urozmaiceniem diety o STAŁY element jakim jest żelatyna (galaretki słodkie, lub „mięsne”). Okres regeneracji mazi wewnątrz kolana to minimum pół roku.
Koniecznie trzeba się rozciągać (zwłaszcza mięśnie czworogłowe)
Wszelkie mocne uderzenia w kolano mogą powodować to co stało się u mnie: poluzowanie wiązadeł. Kilka lat temu miałem kontuzję (3 tyg w gipsie), która właśnie coś takiego spowodowała. Przez te kilka lat nie zdawałem sobie sprawy, że jedno kolano mam słabsze i muszę o nie w specjalny sposób dbać!
Jeśli czuliście kiedykolwiek tak jakby blokadę w kolanie, czyli podczas wykonywania ruchu coś przeskoczyło i aby kontynuować zgięcie nogi musieliście wykonać jakiś dodatkowy ruch – to koniecznie idźcie do ortopedy.
scoot
1 Trackback
slot online terpercaya
» Siłownia dla rowerzysty