Dziś według planu spotkaliśmy się na Abrahama o godzinie 11:00 w celu potrenowania przed zbliżającym sie Bike Tour’em. W umówionym miejscu pojawiło się pięć osób, pogadaliśmy trochę i czekaliśmy jeszcze na spóźnialskich, ale nikt nie dojechał, więc ruszyliśmy na pierwsze kółko. Po kilku okrążeniach dołączyły do nas jeszcze dwie osoby, więc zrobiło się jeszcze weselej. No i tak każdy według uznania i posiadanych sił zrobił tyle pętli ile mu odpowiadało od 4 do 6. Po wspólnym pedałowaniu i długich rozmowach postanowiliśmy zakończyć trening. A ja postanowiłem pojechać do Gdyni i przy okazji odprowadzić Maćka. Na skwerze spotkałem się z Izą troche posiedzieliśmy i wróciliśmy razem rozstając sie na Żabiance. Długość mojego treningu wyniosła 65 km.
Na trening przyjechali: Zbyszek, Andrzej, Darek, Maciek, Mario i dwóch kolegów, których nie pamiętam imion.
Mario
2 Comments
Sprawdzić swój rower przed maratonem to podstawa rowerzysty,a najlepiej na trasie.Tam na zjazdach po trawie,korzeniach wszystko wydarzyć się może.
Pogoda i frekencja dopisała trening zaliczony