MTB BikeTour Gdańsk

W dniu dzisiejszym odbyła się ostatnia już III Edycja zawodów XC pt. „MTB Bike Tour” organizowanego przez MOSiR w Gdańsku. Ostatnia runda zawodów miała dość dużą rangę ponieważ zdobyte punkty w ostatniej edycji liczyły się do klasyfikacji generalnej. Zawody również otrzymały rangę Mistrzostw Województwa Pomorskiego. Dla mnie był to wyścig bardzo ważny ze względu na to ze ostatni raz w „Bike Tour” startowałem w najbardziej prestiżowej kategorii jaką jest kategoria Elita, chciałem jak najlepiej wypaść i w miarę możliwości zdobyć pierwsze punkty. Start i metę zaplanowano w  Gdańsku przy ul. Czyżewskiego na wysokości AWFiS. Na starcie stawiło się łącznie 188 zawodników oraz zawodniczek z poszczególnych kategorii wiekowych.

W najbardziej prestiżowej kategorii jaką jest Elita gdzie min startuje ja stawił się również Przemysław Miarczyński, który do mety dojechał na 14 pozycji tuż za mną. Na Starcie pojawiło się także trzech zawodników z Rosji.

Elita miała do pokonania sześć pętli o łącznej długości 29 km, jedna pętla 4,8 km. Startowaliśmy z kilku minutowym poślizgiem coś po 14:00. Ustawiłem się prestiżowo w drugiej linii ognia, także miałem doskonałą pozycje wyjściową. Na dzień dobry mieliśmy do pokonania mały lecz techniczny podjazd. Czołówka od razu wyrwała do przodu min. Maciej Zielonka (Naftokor), Tomasz Marzec (GKS Cartusia Kartuzy), Krzysztof Drabik (Bikeworld Selle Italia Test Team), kontrolowali sytuacje do samego końca. Trasa uległa drobnym modyfikacją co się przekonałem przejeżdżając pierwsze okrążenie. Dodali jeden naprawdę solidny podjazd gdzie musiałem zmienić przełożenie na tzw. młynek, podjazd bardzo męczący, następnie zakręt a po lewej stronie dość duża dziura o szerokości kilku metrów, trzeba było uważać żeby się nie poślizgnąć i nie wpaść w nią. Gdy jest dość męczący podjazd należy się nagroda w postaci zjazdu, też tak było. Pytanie, czy to tylko nagroda? Nie powiedział bym tego, niektóre zjazdy były bardzo niebezpieczne, równie techniczne co podjazdy nawet bardziej, tylko że w drugą stronę. Mnie osobiście bardziej zjazdy wymęczyły niż podjazdy, no ale ja na zjazdach nigdy mocny nie byłem, strasznie dużo czasu straciłem, nadrabiałem za to na podjazdach, przynajmniej starałem się.

Gdy mijałem któreś z kolei okrążenie słyszałem jak spiker wymawia moje nazwisko, było to bardzo miłe, motywowało do walki. Na końcu pierwszego podjazdu miałem dwóch wiernych kibiców którzy byli ze mną niemal do samego końca. Grzesiu z „KSR Kościerzyna” który motywował mnie do walki krzycząc co mam robić żeby lepiej szło. Rafał robiąc zdjęcia oraz mówiąc jak mi idzie. Trasa  bardzo mi się podobała, chyba najbardziej z tych wszystkich Edycji. Nie oznacza to ze była prosta. W zawodach typu XC nie ma prostych i łatwych tras.

Ostre męczące a czasem trochę mniej strome ale za to długie podjazdy dawały ostro w kość,  nie oznacza to że zjazdy były bardziej lajtowe, bo trzeba było mieć naprawdę opracowaną technikę żeby szybko i bezboleśnie zjechać. Sapałem jak parowóz już po pierwszym okrążeniu a miałem przejechać jeszcze takich pięć. Gdy zaczynałem piąte kółeczko zacząłem dublować pierwszych zawodników. Zjeżdżali mi tak jak ja jeszcze zaledwie rok temu. W dniu dzisiejszym pierwszy raz udało mi się kogoś zdublować, chyba robię postępy. Ostanie kółko robiłem już na totalnym Lajcie, nie  widziałem nikogo z tyłu za sobą także nie musiałem odpierać ataków, wiedziałem też że nikogo nie będę już w stanie dogonić. Gdy wjechałem na metę zostałem przywitany przez znajomych.

Udało mi się zająć dość dobre 13-te miejsce zdobywając 10 punktów, zostałem sklasyfikowany w Generalce na 29 pozycji z czego jestem bardzo zadowolony, tym bardziej ze są to moje pierwsze zdobyte punkty. Jest to miejsce które daje satysfakcje tym bardziej że zakończyłem przygodę z Elitą, za rok  zacznę zmagania  w kategorii Masters, nie oznacza to jednak że będzie łatwiej.

Były to również moje ostatnie zawody w tym sezonie, do zobaczenia za rok.

tekst: Piotr Habaj „Pioter1981”

foto: Mieczysław Butkiewicz

This entry was posted in Maratony. Bookmark the permalink. Follow any comments here with the RSS feed for this post. Post a comment or leave a trackback.

4 Comments

  1. Posted 11 października 2010 at 09:00 | Permalink

    no proszę, już mamy jednego mastersa więcej:) Teraz wszyscy odpoczywajcie przez martwy sezon jesienno-zimowy.

  2. Posted 9 października 2010 at 22:28 | Permalink

    dziękuje 🙂 ale to ostatni raz w Elicie było

    • Bono
      Posted 10 października 2010 at 10:46 | Permalink

      Gratulacje. Byłeś też w telewizji 🙂
      To w przyszłym sezonie znowu będziemy rywalizować.

  3. Posted 9 października 2010 at 21:00 | Permalink

    Piotr 13 miejsce w elite, to super miejsce….gratulacje!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Your email address will never be published.


7 + = szesnaście