Kręcenie po TPK

DSC01128

Co prawda zapowiedz tego rajdu była skromna to odzew był zaskakujący. Na miejsce startu przybyło pięć osób . Tradycyjnie Olo,Wiesiek i Zibek a gościnnie Rysiu „gruba łyda „ z  wujkiem Zbyszkiem .DSC01147

W takim składzie ruszyliśmy zdobywać TPK  Rozpoczęliśmy Doliną Ewy , podjazd nie bardzo stromy ale długi , następnie przez tunel zjechaliśmy do Sanktuarium Matemblewo aby znanym szutrem dotrzeć do Matarni.Dalej trochę żółtym i czarnym docieramy do Owczarni. Trzeba dodać że większość rowerzystów gdańskich skorzystało z dobrej pogody gdyż co chwilę spotykaliśmy grupy rowerzystów .

W Oliwie spotkaliśmy Weronikę w krótkim rękawku jadącą na spóźnione spotkanie rowerowe . A w  okolicach Doliny Ewy Flash  zaliczał co większe górki . W Gołębiewie dołączył do nas Mariusz z Sopotu i dalej w szóstkę pognaliśmy w kierunku Estakady Kwiatkowskiego . Trochę pokropiło ale dość duża temperatura motywowała do dalszej jazdy. Lecz co dobre szybko się kończy  i  należało się zbierać do powrotu gdyż w lesie szybko robi się ciemno. W drodze powrotnej spotkaliśmy Zbyszka „ Hiszpana” na szosówce wracającego z swego treningu . Jak na jeden dzień to tych Zbyszków  zjechało nie mało na siedem osób  – trzech.

Dystans po TPK 65 km

Przewyższenia    750 m

Skład grupy od 6 do 8 osób

Średnia , nie wiem bo licznik nie pokazuje.

Pozdrawiam

Zbigniew Szymczycha

This entry was posted in Relacje. Bookmark the permalink. Follow any comments here with the RSS feed for this post. Post a comment or leave a trackback.

3 Comments

  1. Posted 20 listopada 2010 at 12:44 | Permalink

    Zdjęcia prawie wszystkie są bardzo nieostre

  2. zibek
    Posted 16 listopada 2010 at 17:46 | Permalink

    Szkoda że Cię zabrakło , byłoby dwóch Mariuszy i trzech Zbyszków.
    pozdr.

  3. MARIO666
    Posted 16 listopada 2010 at 10:02 | Permalink

    Ja bym pojechał z Wami, ale za późno przeczytałem informację

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Your email address will never be published.


+ cztery = 9