Szlakiem elektrowni wodnych na Raduni

Film w jakości HD


Ponowny rajd, tym razem odwiedziliśmy parę elektrowni wodnych na Raduni. W związku z tym, że lato nie było sprzyjające wycieczkom, ale dług jednak został spłacony na jesieni, wiec postanowiliśmy organizować nasze wyjazdy co tydzień. Polska złota jesień to okres, który należy wykorzystać i podziwiać kolorystykę jesieni uczestnicząc na naszym rajdzie. Wobec tego 15-osobowa grupa bikerów wyruszyła na trasę, aby odpocząć od codziennych obowiązków na łonie natury. Dziewczyny również nie zapomniały o wzięciu udziału  i przybyły w 5-cio osobowym składzie. Ruszyliśmy Traktem św Wojciecha w kierunku Pruszcza, gdzie odwiedziliśmy pierwszą elektrownię. Krótki postój i ruszyliśmy dalej. Juszkowo, Straszyn, Bielkowo, Kuźnice i przez Kolbudy przecinką i trochę szlakiem zielonym pojechaliśmy do Otomina. Z Otomina ruszyliśmy w kierunku Kiełpinka koło Auchan, ale nie wiedziałem, że tam teraz wygląda jak na księżycu, budują trasę WZ i w zasadzie to przejazd jest bardzo utrudniony, ale jakoś przebrnęliśmy przez te zwały gruzu i piachu.

Od Otomina trochę nas ubywało, bo mieli bliżej do swego miejsca zamieszkania. Reszta grupy chyba było nas ok 10 osób dobrnęliśmy do Wrzeszcza, gdzie nastąpiło zakończenie rajdu

długość trasy wynosiła 61 km

wróciliśmy około godziny 16:00

Pragnę podziękować wszystkim uczestnikom za wzięcie udziału w naszym rajdzie, było bardzo wesoło i miło spędziliśmy czas na świeżym powietrzu.

 

tekst, zdjęcia, film: Mieczysław Butkiewicz

This entry was posted in Relacje. Bookmark the permalink. Follow any comments here with the RSS feed for this post. Post a comment or leave a trackback.

3 Comments

  1. Posted 17 października 2011 at 12:59 | Permalink

    Bono, to szybciej skończ ten remont, bo niedługo skończą się rajdy ze względu na zimna porę:)

  2. igebski
    Posted 17 października 2011 at 12:06 | Permalink
  3. Bono
    Posted 17 października 2011 at 10:04 | Permalink

    Widzę, że udany wypad. Ja miałem czas tylko na kilka godzin, więc trochę po lesie pojeździłem.
    Brakuje mi tych dłuższych tras.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Your email address will never be published.


× dwa = 12