Można obejrzeć w rozdzielczości HD kliknij tu:
O godz 12:00 miał wyruszyć Wielki Przejazd Rowerowy z Gdańska do Sopotu, ale o godz 10:00był planowany przyjazd naszego podróżnika, więc najpierw ruszyłem do Sopotu, aby go przywitać a przy okazji parę ujęć filmowych.
Punkt 10 nadjechał……cisza a później wielki krzyk witających. Przywitał go również krótki ale rzęsisty deszcz, choć nie trwał on długo a po deszczu wyszło słoneczko, no i zaczęło się powitanie. Sponsor wręczył mu nowego Treka i potężny puchar, którego ledwo utrzymał jedną ręką.
Autografów nie było końca, każdy chciał dla siebie mieć jakąś pamiątkę.
Mam nadzieję, że po wypoczynku zabierze się do napisania relacji i na to właśnie czekamy. Powoli wszyscy zaczęli opuszczać sopockie molo. Ja natomiast również wracałem w towarzystwie czterech osób. Pojechałem do domu wrzuciłem coś na ruszt i ruszyłem do Gdańska, aby nagrać kilka sekwencji filmowych z przejazdu. Koło teatru skierowałem się w kierunku domu, bo nie miałem ochoty dziś po raz drugi jechać do Sopotu.
Mieczysław Butkiewicz
3 Comments
też mam taką nadzieję… dziękuję za przybycie 🙂
Tomek, przed wyjazdem po europie podpisałeś u nas listę na rajdzie 🙂 a po przyjeździe też mam nadzieję zarejestrujesz swoje przybycie:-D
Gratulować, podziwiać i jeszcze raz gratulować!