Takie rajdy jak te dwa, które odbyły się w niedzielę powinny być organizowane częściej, czyli jedne wolne krótkie a drugie długie i czasami wyczerpujące i o to właśnie chodzi. Obie grupy będą zadowolone.
Jeżeli chodzi o filmy to już wspominałem, że zaprzestajemy kręcenia filmów, chyba, że będzie ciekawy materiał do nagrania.
Ja tylko chciałam zwrócić uwagę jak po macoszemu potraktowany został rajd – Niedzielne plażowanie nad jeziorem. Komentarze mówią same za siebie. Należy doceniać osoby chętne do jazdy rowerem, które nie są jeszcze gotowe na długie dystanse.
Nawiązując do opinii admin# chciałabym zauważyć, że filmik faktycznie jest nudny, ponieważ 53 sekunda filmu jak i 1.31 są takie same oraz 8 zdjęć wybranych do galerii mogą nie być atrakcyjne dla oglądającego.
Gdzie to widziałaś? Nie widziałem na stronie GER-u negatywnych komentarzy na temat tego rajdu, chyba, że na twarzo-książce coś latało, ale z tego wynalazku ja nie korzystam.
Gdzie widziałeś, że napisałam o negatywnych komentarzach? Mówię tylko o ilości zdjęć umieszczonych do tego rajdu i filmiku co powoduje brak komentarzy. Nie chcę pisać z Tobą o tym co napisałam czy czego nie napisałam, albo co miałam na myśli. Chciałam tylko pokazać, że nasz rajd mimo, że był krótki to też był ciekawy i fajny. Więc nie rozumiem po co wywiązała się ta dyskusja. Pozdrawiam
W rajdzie nad jeziorko zebrało się siedem osób, które kwadrans po dziesiątej wyruszyło z Oliwy do Dworku „Oleńka” malowniczo położonego na pograniczu Trójmiasta i Szwajcarii Kaszubskiej. Trasę do jeziora Tuchomskiego położonego w urokliwym krajobrazie lasów pokonaliśmy bez większych trudności. Panująca aura sprzyjała błogiemu lenistwu i wypoczynkowi. Nie trzeba przemierzać pół Polski aby zresetować się i naładować akumulatory na nadchodzący nowy tydzień.
Dziękuję wszystkim uczestnikom, a zwłaszcza Darkowi za pomysł.
Całkowicie zgadzam się z Tobą. Jeżeli dysponujemy takim samym niebem, takim samym słońcem, piaskiem i wodą, to do zwykłego relaksu nie trzeba dodatkowo trzaskać wielu kilometrów. A jeżeli decydujemy się pokonać ten dodatkowy kilometraż to po to, aby wykorzystać dodatkowe unikalne walory miejsca, do którego się udajemy. Według mnie, na tym powinny polegać, oprócz korzyści krążeniowo-kondycyjnych, dłuższe kilometrowo wypady w tak zwany teren.
9 Comments
Takie rajdy jak te dwa, które odbyły się w niedzielę powinny być organizowane częściej, czyli jedne wolne krótkie a drugie długie i czasami wyczerpujące i o to właśnie chodzi. Obie grupy będą zadowolone.
Jeżeli chodzi o filmy to już wspominałem, że zaprzestajemy kręcenia filmów, chyba, że będzie ciekawy materiał do nagrania.
Ja tylko chciałam zwrócić uwagę jak po macoszemu potraktowany został rajd – Niedzielne plażowanie nad jeziorem. Komentarze mówią same za siebie. Należy doceniać osoby chętne do jazdy rowerem, które nie są jeszcze gotowe na długie dystanse.
Nawiązując do opinii admin# chciałabym zauważyć, że filmik faktycznie jest nudny, ponieważ 53 sekunda filmu jak i 1.31 są takie same oraz 8 zdjęć wybranych do galerii mogą nie być atrakcyjne dla oglądającego.
Gdzie to widziałaś? Nie widziałem na stronie GER-u negatywnych komentarzy na temat tego rajdu, chyba, że na twarzo-książce coś latało, ale z tego wynalazku ja nie korzystam.
Gdzie widziałeś, że napisałam o negatywnych komentarzach? Mówię tylko o ilości zdjęć umieszczonych do tego rajdu i filmiku co powoduje brak komentarzy. Nie chcę pisać z Tobą o tym co napisałam czy czego nie napisałam, albo co miałam na myśli. Chciałam tylko pokazać, że nasz rajd mimo, że był krótki to też był ciekawy i fajny. Więc nie rozumiem po co wywiązała się ta dyskusja. Pozdrawiam
I zrozum tu chłopie kobietę! Może przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem 🙂 to, co napisałaś o godz. 13:28.
Pozdrawiam 🙂
W rajdzie nad jeziorko zebrało się siedem osób, które kwadrans po dziesiątej wyruszyło z Oliwy do Dworku „Oleńka” malowniczo położonego na pograniczu Trójmiasta i Szwajcarii Kaszubskiej. Trasę do jeziora Tuchomskiego położonego w urokliwym krajobrazie lasów pokonaliśmy bez większych trudności. Panująca aura sprzyjała błogiemu lenistwu i wypoczynkowi. Nie trzeba przemierzać pół Polski aby zresetować się i naładować akumulatory na nadchodzący nowy tydzień.
Dziękuję wszystkim uczestnikom, a zwłaszcza Darkowi za pomysł.
Całkowicie zgadzam się z Tobą. Jeżeli dysponujemy takim samym niebem, takim samym słońcem, piaskiem i wodą, to do zwykłego relaksu nie trzeba dodatkowo trzaskać wielu kilometrów. A jeżeli decydujemy się pokonać ten dodatkowy kilometraż to po to, aby wykorzystać dodatkowe unikalne walory miejsca, do którego się udajemy. Według mnie, na tym powinny polegać, oprócz korzyści krążeniowo-kondycyjnych, dłuższe kilometrowo wypady w tak zwany teren.
Zaprzestajemy rejestrować filmy z przebytych rajdów. Pewno już się te filmy znudziły, więc wracamy do zdjęć:)
admin