Nadejście zimy to okazja do odpoczynku od roweru i jednocześnie dla mięśni. Nie znaczy to, że włączam internet albo TV i czekam do wiosny, nic podobnego. Czas rozpocząć trochę ćwiczeń innych partii mięśni. A więc codzienne przechadzki może na razie krótsze jak na początek gdzieś od 5-7 km. Przy okazji szukam ciekawych obiektów do fotografowania. Mam nadzieję, że obiektów nie zabraknie, co przedstawię w najbliższych dniach.
Planuję wybrać się do TPK z plecakiem na nie co dłuższe spacery.
Dodaj komentarz