Rajd kulinarny

Z rana spojrzałem na termometr i zimno  mi się jakoś zrobiło, na termometrze zobaczyłem cyferkę  „4”, no to kicha z dzisiejszego wyjazdu a już tak się nastawiłem na ten obiad na smażoną rybkę. Małe śniadanko kilka ćwiczeń rozciągających mięśnie. Godzinę przed południem temperatura ucieszyła mnie (+8 stopni) i ruszyłem w drogę. W sumie ładnie się zrobiło, przyjemnie się jechało. Miał ze mną jechać Marek, ale zdecydował się zrezygnować ze względu brak kondycji po zimie, ja natomiast trochę ćwiczyłem. Przejechałem bez problemu 50 km. Acha a rybka była wspaniała, tego mi brakowało.

IMG_1838

IMG_1839

IMG_1840

 

 

 

 

IMG_1842

IMG_1844

 

 

 

 

IMG_1845

IMG_1851

 

 

 

 

 

IMG_1841

tekst&zdjęcia=Mieczysław Butkiewicz

This entry was posted in Relacje, Uncategorized. Bookmark the permalink. Follow any comments here with the RSS feed for this post. Post a comment or leave a trackback.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Your email address will never be published.


6 × dwa =