Sobotni wyjazd zakończył się w lesie zaledwie 6km od domu. Mieliśmy bardzo poważną awarię roweru, gdzie kawałek kija zniszczył tylna przerzutkę i wygiął hak. I tak zakończyła się nasza sobotnia wycieczka. W niedzielę ponowiliśmy ten wyjazd już z nową przerzutką i tym razem rajd się udał bez niespodzianek. I tak ruszyliśmy na wzgórza kaszub robiąc sporo zdjęć , które są wystawione na naszej stronie. Jezioro objechaliśmy dookoła, wąskimi krętymi dróżkami, gdzie było sporo korzeni. Jedna nieuwaga i lądowanie w wodzie:). Przejechaliśmy 67 km.
Dodaj komentarz