Wędrówka rowerowa po nabrzeżu w Nowym Roku

Po raz drugi wybrałem się rowerem w Nowym Roku wyprostować po świętach gnaty. Dzisiejszy dzień to sztorm na Bałtyku, więc postanowiłem mimo wiatru 9 m/sek przejechać się, może mnie nie zdmuchnie do morza:). Zostawiłem swoje aparaty w domu a zabrałem ze sobą tylko iPhona 4s, którym to szybko się robi zdjęcia a jakością nie ustępuje pozostałym. Kołysało mną na tym rowerze jakbym płynął jakąś barką po morzu. Moje 70 kg + 12 kg rower, ale dla wiatru nie było wielką przeszkodą  aby walnąć mną o glebę, ale mu to się nie udało……dojechałem do nabrzeża w Nowym Porcie bez awaryjnie. W drodze powrotnej zajechałem do mola w Brzeźnie, aby tam coś utrwalić, fale spore i tysiące mew krążących nad zatoką licząc na to, że im wpadnie coś do dzioba od odwiedzających. Wiatr był bardzo silny i zimny, że w pewnym momencie rzuciło mną o filar mola. Trochę materiału zdobyłem, więc wyruszyłem do domu, aby go wrzucić do sieci.

IMG_0395

  IMG_0401

foto=”iPhone 4s

tekst: Mieczysław Butkiewicz

This entry was posted in Relacje. Bookmark the permalink. Follow any comments here with the RSS feed for this post. Trackbacks are closed, but you can post a comment.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Your email address will never be published.


− trzy = 3