Mróz trzyma ,śniegi nie topnieją wiosna nie bardzo się spieszy wiec” c.d „czyli chodzimy dalej.
Nie będę się rozpisywał , będzie krótko i treściwie. Rozpoczęliśmy w Oliwie w parku gdzie tradycyjnie na mostku zostaliśmy zapytani przez sympatyczną panią czy nie mamy zapalić papierosa .Sympatyczna Pani usłyszała że nie palimy, więc chcąc nie chcąc przepuściła nas przez kładkę i tak pomaszerowaliśmy w kierunku Pachołka. Kręcąc zielonym i niebieskim znaleźliśmy się w Sopocie.
Przy molo dołączyła do nas kolejna grupa piechurów, Ania , Maryla i Adam .
Oczywiście panie natychmiast nadały szybkie tempo ,co nie obyło się od komentarzy na temat kondycji panów.
Po drodze dojechał do nas Olo / po wcześniejszym morsowaniu /
I w tak miłej atmosferze dotarliśmy do Brzeżna.
Dystans 19.8 km
Czas 6h
Średnia prędkość 5km/h
Pozdr.Zbigniew Szymczycha
2 Comments
To jest zgrana grupa
Jak się okazuje ta sympatyczna pani każdego zaczepia prosząc o papierosa. Nas również ta przyjemność nie ominęła, chyba to pamiętasz.