Klify nadmorskie

Posted in Relacje | 4 Comments

Weekendowy spacer

Posted in Relacje | Leave a comment

Sobota rowerowa po lesie

DSCN1035Wzrosła temperatura, więc tym razem nie wędrówka piesza a rowerowa. Wiatr trochę mocniej wiał, ale w lesie idealna cisza tylko te błoto, które nie wysycha. Dziś w nocy padało. Nie ścieżki rowerowe tylko las zapewnia pełny odpoczynek i wyciszenie, w którym to spotkałem sporo rowerzystów. Widocznie wielu dochodzi do wniosku, iż ścieżki należy omijać z daleka, dużo gówniarzy, którzy szaleją nie zwracając uwagi na pieszych i rowerzystów, robi się co raz niebezpieczniej.

Las to jest to !

DSCN1038

 

 

DSCN1037

 

 

 

 

 

 

 

DSCN1036

Posted in Relacje | 1 Comment

Spacery piesze

DSCN1029Okres zimowy to okres, gdzie rower zostaje odstawiony do „garażu” a w zamian za to, to wędrówki piesze, na razie odcinki do 7 km. Takie tam łażenie  i DSCN1031szukanie jakichś ciekawych ujęć zdjęciowych. Jak mi wiadomo kolarze również dają odpocząć mięśniom w zamian za to uskuteczniają inne  ćwiczenia. Znam osobiście wielu bikerów, którzy wychodzą z założenia, że na zimę dobry jest basen, siatkówka, siłownia, bieganie i długie spacery, aby rozwinąć inne partie mięśni a rowery wieszają na haku.

Posted in Relacje | Tagged | Możliwość komentowania Spacery piesze została wyłączona

Bagna otomińskie

DSCN0994Pobudka o 7 rano a za oknem mżawka, temperatura +5 stopni a to przykre a miałem pojeździć po DSCN1001TPK. W między czasie zgłosił się Bono na GG z zapytaniem czy gdzieś  się wybieram. Nie mogłem się zdecydować ze względu na drobny deszczyk , ale po pewnym czasie trochę się rozpogodziło. Szkoda było niedzieli siedząc w domu….ruszyliśmy. Herbatka w termosie i jedna kanapka na wszelki wypadek gdyby nam się trasa wydłużyła.

Potokową dojechaliśmy do szlaku żółtego, ale nim nie jechaliśmy ze względu na błoto. Obraliśmy azymut po płytach do  góry a następnie przed poligonem DSCN1004w prawo lasem pod górkę, dojechaliśmy do szlaku zielonego w kierunku Auchan i tu problem nie ma wiaduktu, został rozebrany. To ruszyliśmy wzdłuż trasy PKM, błotko do kostek, jakoś dotarliśmy do Wiszących Ogrodów i dalej koło jeziora Jasień lasami do Otomina. Po drodze mieliśmy sporo błota a jeszcze więcej obślizgłych korzeni po opadach, więc mięśnie cały czas napięte jak struna a tętno ciągle rosło i zbliżało się do niebezpiecznej granicy. Pomimo, że teren dość ciężki to nie mieliśmy żadnych spotkań z matką glebą:).DSCN1010

Przed Otominem po lewej stronie są bagna, gdzie zatrzymaliśmy się na krótko celem utrwalić to na fotkach. Postanowiłem teleportować się nad bagnami i w pewnym momencie nie widzę własnego buta, bo przykryło go błoto ale numer:) Zrobiłem P1110946parę fotek i postanowiłem szybko „przefrunąć” do brzegu a na nim Bono robił zdjęcia i śmiał się ze mnie. No cóż fajna przygoda. Buty wodoszczelne, więc nic się nie stało. Dojechaliśmy do Otomina…..kanapka się przydała, podzieliłem się nią z Markiem. Godzina 14:00 to czas szybko się ewakuować, bo  kończy się dzień a ja nie mam dobrego światła. DSCN1017Na szosie przycisnęliśmy trochę mocniej do 28 km/h, aby jak najszybciej dotrzeć jeszcze za dnia do domu na smaczny obiadek:)

Ta włóczęga trwała 3,5 godziny po świeżym powietrzu, oby tak dalej. Długości przejechanych kilometrów nie podaję, bo tu nie chodziło o nabijanie km.

Marek, dzięki, że wyciągnąłeś mnie z domu

tekst izdjęcia: Mieczysław Butkiewicz

Posted in Relacje | 3 Comments

Brzeźnieńskie fortyfikacje

W drugi dzień świąt wybrałem się na zwiedzanie fortyfikacji nabrzeżnej z pierwszej i drugiej wojny światowej. Pomiędzy Obrońców a Jagielońską stoją dwa zaśmiecone schrony haubic z przed pierwszej wojny światowej 1912 r W Brzeźnie, DSCN0977               DSCN0975               DSCN0979

bunkry baterii artylerii nadbrzeżnej, były wykorzystywane podczas drugiej wojny światowej. Te dwa małe bunkierki są pod Jelitkowem i służyły do kierowania ogniem. Posiadały dalocelownik i 4 nisze dla telefonistów. Za betonowym półokręgiem było ustawione zapasowe urządzenie obserwacyjno-pomiarowe. Sam bunkier, od strony tego dużego otworu, wyposażony był oryginalnie w element opancerzony.

Fort w Brzeźnie i stanowiska artylerii dalekosiężnej

Budowę fortu zapoczątkowano około 1850 r jego zadaniem była ochrona od strony zachodniej Nowego Portu, który w połowie XIX w pomału zaczął przejmować rolę głównego portu Gdańska.

DSCN0985                DSCN0979                DSCN0986

        więcej na stronie:  Brzeźnieńskie fortyfikacje

 

 

Posted in Relacje | Leave a comment

Spacer nocny po Gdańsku

Pragnę ukazać parę  fotek ze spaceru nocnego po Gdańsku

IMGP6009IMGP5997

 

 

 

 

 

 

IMGP5996IMGP5988

 

 

 

 

 

 

IMGP5976

Posted in Relacje | Leave a comment

Piesza wędrówka

DSCN09448 XII 2013r. Darek zaproponował mi spacer po nabrzeżu zatoki Gdańskiej. Rowery odpoczywają:). Bardzo  przyjemna pogoda z małym śniegiem i przymrozkiem ok -5 stopni, więc wolnym spacerkiem szliśmy  po plaży, która po burzy była płaska jak autostrada, także rowerzyści tam gnali z szybkością 30 km/h a my 5 km/h:).  Doszliśmy do przystani rybackiej i zawróciliśmy. W drodze powrotnej spotkaliśmy naszego bikera Wieśka, który szedł  z Brzeźna do Sopotu na spotkanie morsów, tam miał brać udział w kąpieli „OLO”, pozdrawiamy Was.

Szkoda, bo gdy piszę tę krótką relację, to chyba na razie koniec zimy, ale ona nie odpuści, więc wówczas mamy w planie wędrówki po TPK zwiedzając zabytki przyrody przy pomocy GPSa.

Jak na pierwszy raz w tym roku to pokonaliśmy ok 14 km.

Pierwszy atak zimy zakończył się fiaskiem.

 Mieczysław Butkiewicz

 

 

DSCN0946DSCN0948

 

 

 

 

 

 

Posted in Relacje | Leave a comment

Ostatnie podrywy jesieni

DSCN0897Zaplanowałem,  że w niedzielę gdzieś pojadę na małą rozgrzewkę oczywiście po lesie, nie było chętnych, miałem na myśli Darka i Heńka, oni mieli inne plany.DSCN0890

Zdawałem sobie sprawę, że w chwili obecnej  porywanie się na jazdę po lesie jest zbyt niebezpiecznie z powodu dużej ilości liści przykrywających gałęzie, mokre korzenie na których można zapoznać się z glebą, zresztą to się właśnie stało.
W niedzielę przed wyjazdem „Bono” zaproponował swój udział. To już nie będę sam, fajnie to jedziemy. Ruszyliśmy szlakiem niebieskim z Kamiennego Potoku i już na samym początku trasy przywitaliśmy spore korzenie, na które należało wjeżdżać pod odpowiednim kątem a najgorsze to było to, że nie widać gdzie one się znajdują. No cóż musimy bardzo uważnie obserwować tor jazdy a o szybszej jeździe nie było mowy.
W związku z tym trasa była momentami dość uciążliwa, efektem tego moje zaliczenie gleby, nie ustawiłem odpowiedniego kąta koła do korzenia i bach:).DSCN0891

Przekroczyliśmy Reja kierując nadal szlakiem niebieskim. Przed pachołkiem znowu potworne korzenie,  powtórka z rozrywki:). Jest Spacerowa och jaka ulga tętno spadło do normalnego i ruszyliśmy Doliną Radości, gdzie za chwilę skręciliśmy na szlak czarny, który był zbawieniem, las iglasty i nie było liści. Jest Matarnia i zjazd do Matemblewa a stąd już prosto do Wrzeszcza na upragniony obiadek.
Trzy godziny w lesie to jest to:)

Nie starzeje się ten, kto jest aktywny i nie ma na to czasu;)

Tekst i zdjęcia: Mieczysław Butkiewicz

Posted in Relacje | 2 Comments

Wycieczka do Gdyni

DSCN0869Wybrałem się w  dwu osobowym składzie na uroczystości w Gdyni.DSCN0870 Dojechaliśmy do Sopotu gawędząc sobie o rożnych problemach. Tuż za Sopotem dogoniła nas para naszych znajomych z rajdów Kasia i Igor. Oni również jechali do Gdyni, więc już było nas czworo. W Kamiennym Potoku pojechaliśmy tą nowo udostępnioną ścieżką rowerową do Orłowa a w Orłowie niespodzianka. Henio łapie gumę.  Szybka pomoc Igora i ruszamy w dalszą drogę. Ta nowa dróżka prawdę mówiąc podobała mi się. Typowy szuter leśny. Do Gdyni dojechaliśmy i tu pożegnaliśmy naszych przyjaciół a my szukaliśmy dobrego miejsca gdzie można by  było porobić fotki, niestety tłumy nie pozwoliły nam na to. I tak rozczarowani wracamy do domu bulwarem do Redłowa a dalej długim podjazdem w kierunku naszej ścieżki rowerowej.DSCN0878

Mieczysław

Posted in Relacje | Leave a comment
« Older
Newer »