Po Kaszubskich wzgórzach

P1100715Dziś krótko i zwięźle będzie. W pięcioosobowym składzie ruszyliśmy spod dworca PKP w Oliwie. Na rozgrzewkę był podjazd do Owczarni ul. Kościerską czyli po „studzienkach”. Dalej przez Nowy Świat, Borowiec, j. Tuchomskie, Tokary. Tu spotkaliśmy starych znajomych, których serdecznie pozdrawiam z tego miejsca. Niestety tempo mieli szybsze od nas, więc po kilku górkach zniknęli na horyzoncie. Trzymając się niebieskiego szlaku rowerowego docieramy do Trzech Rzek, gdzie kierujemy się na Rąb i docieramy w końcu nad zachodni brzeg jeziora Wycztok. Tutaj robimy dłuższy odpoczynek.
Droga powrotna przez Kieleńską Hutę, Kielno, Warzno, Chwaszczyno, Owczarnię. Tu kierujemy się na drogę do Diabelskiego Kamienia, do którego się wdrapaliśmy. Potem zjazd do Oliwy i kończymy trasę.
Pogoda była słoneczna, ale wiatr nadal chłodny i mocno uprzykrzający jazdę, więc tempo nie było tak mocne jak w zapowiedzi. Droga powrotna szybsza, bo więcej z górki, a i wiatr w końcu popychał. Trasę urozmaicały liczne wzniesienia, może niewymagające technicznie, ale kondycyjnie dawały się we znaki.
PS. przyślijcie trochę zdjęć, bo ja prawie nie mam.

 

Tekst i zdjęcia : „Bono”

Posted in Relacje | 1 Comment

Szlak fortyfikacji nadmorskich

DSCN2760
3 maja w 10 osobowym składzie ruszyliśmy na szlak nadmorskich fortyfikacji Gdańska. Trasa przebiegała początkowo przez Przeróbkę i Stogi do Górek Zachodnich, by tam wjechać w piaszczysty las nadmorski, z którego praktycznie wyjeżdżamy dopiero w okolicach Portu Północnego. Dalsza trasa to mniej lub bardziej zniszczone asfalty.
Startując szlakiem czerwonym z Górek Zachodnich na początek do pokonania jest najwyższe wzniesienie tych rejonów (i chyba jedyne) Góra Źródlana. Między drzewami można podziwiać widoki na rezerwat Ptasi Raj na wyspie Sobieszewskiej. Tutaj znajduje się pierwszy obiekt umocnienia wybrzeża jaki napotkaliśmy.DSCN2781 Jest to schron obserwacyjny należący do Baterii Wydmowej powstającej nie później niż w 1919. Dalej na szlaku znajdują się bunkry i stanowiska ogniowe Baterii Leśnej oraz Wiejskiej powstających w 1911. Wyjątek stanowi wieża obserwacyjna wraz ze schronem, które zostały wybudowane po II Wojnie Światowej na potrzeby 25 Baterii Artylerii Stałej.
Po minięciu plaży na Stogach kierujemy się w stronę portu kontenerowego, żeby obejrzeć przeładunek kontenerowca. Nie była to największa jednostka tego typu zawijająca do Gdańska, ani na świecie, ale i tak robi wrażenie. Maersk Elba mierzy 366m długości i 48mszerokości, potrafi pomieścić około 13000 TEU (miara odpowiadająca kontenerom 20 stopowym), a wyporność to ponad 140 tysięcy ton. Warto wspomnieć, że właśnie ten statek prawie dwa lata temu rozpoczął regularne połączenie z Azją i był największym w tym rejonie świata.
Następnym punktem wycieczki było zwiedzanie pozostałości po 25 Baterii Artylerii Stałej. Byliśmy przy obiektach nr 601 (stanowisko ogniowe), 607 (zapasowy punkt kierowania ogniem), 611, 609 (elektrownia), 615, 616 (magazyny amunicji specjalnej), 606 (główny kierowania ogniem, obecnie już niedostępny za płotem terenów portowych). Po szczegóły odsyłam na podane niżej strony.DSCN2783
Wygrzebawszy się z piasków ruszyliśmy przez tereny portowe w stronę Westerplatte, gdzie robimy dłuższy odpoczynek.
W sumie pętla wyniosła około 35km. Główną trudnością był piach, a miejscami krzaki, więc nie obyło się bez pchania rowerów.

Dodatkowe informacje:
http://stogi.info.pl/pl/nasze-stogi/historia/53-bunkry-na-stogach
http://www.bas.tpf.pl/index2.htm

 

Posted in Relacje | 3 Comments

1 Maja Żuławy Wiślane

DSCN2718

1 Maja dzień pochodów i wspomnień a dzisiaj inaczej spędzony czas. Czas poprawienia kondycji fizyczno-psychicznej z rozszerzeniem wydolności płuc. Postanowiłem zorganizować rajd lekki i przyjemny drogami asfaltowymi mało uczęszczanymi przez samochody, Żuławy Wiślane. Na miejsce zbiórki przy budynku LOTU stawiło się 9 rowerzystów. Pogoda w tym dniu zachęcała do dalszej jazdy, świeciło słonce temperatura znośna 15 stopni. Roślinność budziła się do życia więc ruszyliśmy w drogę. I tak szlakiem czerwonym przez Mokry Dwór dojechaliśmy do malutkiego kościółka w Wróblewie.DSCN2725

Tam krótki odpoczynek, parę fotek i dalej w drogę do ruin zamku w Grabinach Zameczek. Na miejscu informacja wejście zabronione, obiekt pod wpływem czasu rozpada się i stwarza zagrożenie. Jadąc dalej przez miejscowość Krzywe Koło dojechaliśmy do ruin kościoła w Steblewie.Tam dłuższy odpoczynek i zrobieniu paru fotek z innej jak zwykle perspektywy. Posiłek zjedzony i dalej w drogę kierunek Kiezmark, wjazd na punkt widokowy na Wisłę i most gdzie zaznaczono datami podtopienia Żuław. Przejazd pod obwodnicą i powrót do Gdańska przez Wiślinkę, dziękuję wszystkim za miły spędzony czas na dwóch kółkach i zapraszam na dalsze wyprawy za miasto.DSCN2730
Organizator rajdu rowerix.

 

Posted in Relacje | 1 Comment

TPK z widokiem

03Na starcie czekały na mnie trzy osoby: Damian, Olo i Wiesiek. Poczekaliśmy 10 minut po czasie, ale nikt więcej się nie pojawił, więc ruszyliśmy w drogę.
Na początek przez miasto wzdłuż ul. Słowackiego do nasypu kolejowego. Tam korzystając z wydeptanej ścieżki wdrapaliśmy się na górę. Z tego miejsca widok rozciąga się z jednej strony na Niedźwiednik, z drugiej na zbiornik retencyjny na Strzyży i Wrzeszcz, a na horyzoncie błyszczący na bursztynowo i złoto stadion. Po kilku zdjęciach ruszamy na północ po starej trasie kolejowej i prawie placu budowy nowej. Droga nierówna i miejscami mocno zaśmiecona patykami po wycince. Po wycince drzew okolica zupełnie inaczej wygląda. Niegdyś ciemny i mroczny wąwóz, teraz przy dobrej pogodzie jest jasny i słoneczny. W okolicach ul. Gomółki odsłonił się widok na Przymorze, Zaspę i część Wrzeszcza.11
Tu zaczynamy zagłębiać się w las wspinając się na nasze górki. Po drodze mijamy głaz Borkowskiego i docieramy na szczyt dawnego stoku narciarskiego przy ul. Michałowskiego. Widać jeszcze podmurowanie wyciągu oraz stoją słupy oświetleniowe. Na horyzoncie port i wyróżniający się stadion. Dalsza droga prowadziła w stronę Niedźwiednika i Szwedzkiej Grobli. Niestety długa zima dała o sobie znać i kolega Damian stwierdził, że jak na pierwszy raz ma już dość, więc chce się odłączyć. Odprowadziliśmy do drogi na Matemblewo, a sami ruszyliśmy dalej na północ.
Kolejnym punktem była stara żwirownia w okolicach ul. Kasprowicza. Obiekt od wielu lat nieczynny i skarpy coraz bardziej zarastają maskując działalność człowieka. Widok ze skarpy jest ograniczony i widać głównie Przymorze, Zaspę i Nowy Port. Dalej kierujemy się w stronę ul. Polanki. Korzystając z braku liści na drzewach mamy widok na miasto i zatokę. Udało nam się nawet zobaczyć Hel. Stromymi zakosami zjeżdżamy do ulicy i jedziemy w stronę Pachołka.
Samą górę omijamy, bo wszyscy już tam byli i doskonale znają. Kierujemy się w stronę Sopotu i ul. Reja. Przecinamy kilka górek, Dolinę Świemirowską i zaczynamy mozolną wspinaczkę zielonym szlakiem do punktu widokowego. W ostatnich latach teren został uporządkowany, są barierki i ławki, a krzaki i drzewa na stoku przycięte, żeby odsłonić lepszy widok. Następnie przez Łysą Górę docieramy do punktu widokowego w okolicach Opery Leśnej.13
Ostatni etap był szybszy, zwłaszcza że na trochę podczepiliśmy się pod trenującą grupę. Nieco na około i po zgubieniu Wieśka docieramy we dwójkę do wieży w Kolibkach. Widok rozciąga się prawie na całe Trójmiasto. Warto mieć ze sobą lornetkę i teleobiektyw w aparacie oraz idealną pogodę bez odrobiny mgiełki. Koniec nastąpił w Kamiennym Potoku.
Mi na liczniku wybiło 45km, sama trasa miała około 30km.

prowadzący: Marek „Bono”

Posted in Relacje | Leave a comment

Mewia Łacha

IMGP6539IMGP6545

 

Pięć osób zgłosiło swój udział w tym rajdzie. Ruszyliśmy… ja jako organizator poprowadziłem grupę do boju:) narzuciłem ostrzejsze tempo, ponieważ chcieliśmy dłużej posiedzieć w rezerwacie i wcześniej wrócić do domu.

W drodze do Sobieszewa miałem cały czas prędkość 29-31 km/h. Nikt nie zostawał w tyle. Silna grupa!

Miałem dobry dzień, energia mnie rozpierała :) Super jazda, a pogoda jeszcze lepsza. Za Sobieszewem wjechaliśmy do lasu i kolektorem dojechaliśmy do Wisły gdzie skręciliśmy w lewo. Kawałek fajnej drogi, ale zaczęły się piachy i tu czasami prowadziliśmy rowery. Po drodze napotkaliśmy  punkt widokowy z którego wykonaliśmy kilka fotek.

IMGP6551 Następnie kilkaset metrów plażą po głębokim piachu ciągnąc za sobą rowery, które wydawały się dość ciężkie, aż w końcu doszliśmy do naszego celu. Na pobliskiej wysepce przebywało sporo ptaków. Odległość między wyspą a stałym lądem była niestety zbyt duża aby wykonać zdjęcia w jakimś sensownym powiększeniu. Wprawdzie mieliśmy teleobiektywy, ale ten sprzęt nie sprostał zadaniu. Wykonaliśmy parę zdjęć i po krótkiej przerwie i małym posiłku wracamy drogą przez mękę, czyli kocimi łbami po których ciężko było jechać. W międzyczasie scoot złapał gumę (wbił się kolec z krzewów). W końcu dojechaliśmy do naszej zaplanowanej drogi czyli szlaku zielonego i nim „pognaliśmy” do ptasiego raju w poszukiwaniu ptaków.  Wieża widokowa, odpoczynek, na zegarku już godzina 14:30, wracamy do domu.

Powrót był nieco wolniejszy ok. 28 km/h.

I tak dotarliśmy do Gdańska, przejechaliśmy 80 km

Spędziliśmy 6 godzin na świeżym powietrzu nad zatoką gdańską.

Był to naprawdę udany dzień, świetna wycieczka przy pięknej pogodzie.

Składam podziękowanie koleżance i kolegom, którzy do nas dołączyli.

tekst i zdjęcia: Mieczysław Butkiewicz

film: Andrzej Butkiewicz

 

Posted in Relacje | Leave a comment

Rajd pieszy po TPK

Jeżeli chcesz obejrzeć w rozdzielczości HD to kliknij ten link

Ponowny wymarsz po wzgórzach TPK z Darkiem. Od rynku na Przymorzu doszliśmy pieszo do lasu. Fajna pogoda, trochę mrozu chyba było ok. – 7 stopni co przyczyniło się do super wycieczki na przełaj, nigdzie nam się nie śpieszyło tylko ciągle szukaliśmy jakichś ciekawych miejsc do nagrywania filmu. No i ciągłe gadu gadu  na różne tematy, gęby nam się nie zamykały. Nie mieliśmy zaplanowanej trasy, po prostu była zasada ciągle do przodu, nawet jeżeli nie ma żadnej dróżki.

Spacer zapewnił nam pełen komfort dla odkurzonych płuc ze spalin samochodowych. I o to właśnie chodziło. Przeszliśmy  10 km w czasie 2:17 min, spaliliśmy 372 kcal.

Mieczysław Butkiewicz

Posted in Relacje | Leave a comment

Mikołaje na rowerach

 

Tego nikt się nie spodziewał, że tylu chętnych przyjedzie (ok. 1000 osób). Tym razem organizatorzy nie spisali się, bo zabrakło im numerów startowych jak i lampek, które obiecali, że każdy je otrzyma. Mi nie zależało na tych prezentach, pojechałem żeby się spotkać ze znajomymi. Z naszej grupy przybył Darek, Bono i oczywiście ja. Oprócz tego spotkaliśmy parę osób z innych grup rowerowych. W drodze powrotnej z Markiem „Bono” nie mieliśmy ochoty wracać  szosą, więc pojechaliśmy lasami przez klify. Droga fajna z wyjątkiem miejsc gdzie jeszcze leżał lód. Na polance Redłowskiej był dość długi podjazd, który odebrał mi trochę sił, ale jakoś przeżyłem:) a później trochę plażą, trochę ścieżką rowerową, która miejscami była mocno zalodzona, więc wyjechaliśmy na inną ścieżkę wolną od lodu wzdłuż ulicy.

Jak chcesz obejrzeć w większej rozdzielczości to kliknij ten link

Tekst : Mieczysław Butkiewicz

film: Darek

zdjęcia: moje i Darka

Nie starzeje się ten, kto jest aktywny i nie ma na to czasu;)



Posted in Relacje | Leave a comment

Łukiem karpat- wspomnienia filmowe

 

chcesz obejrzeć  w rozdzielczości HD to kliknij tu

chcesz obejrzeć w rozdzielczości HD to kliknij tu

Posted in Relacje | Leave a comment

Regulacja przerzutki typu shadow

Dość często zdarza się, że przerzutka – mimo regulacji indeksowania – hałasuje ociera i sprawia kłopoty szczególnie na największym trybie kasety. Jest to najprawdopodobniej źle wyregulowane odsunięcie górnego kółka przerzutki od zębów kasety. Przypadłość ta trapi głównie przerzutki SRAM i Shadow, w których nie ma sprężyny dociągającej wózek do kasety.

Po wrzuceniu łańcucha na największy tryb kasety i najmniejszą koronę z przodu, należy przekręcić pedałami do tyłu. Śrubką regulacyjną B należy ustawić kółko jak najbliżej zębów kasety, ale wystarczająco daleko, żeby nie ocierało. Regulację należy powtórzyć przy łańcuchu na najmniejszym trybie kasety. Jeśli mimo regulacji indeksacji, ograniczników i odstawienia kółka przerzutki od kasety zmiana biegów nie jest płynna i szybka, warto udać się do warsztatu. Prawdopodobną przyczyną może być zgięty hak, źle dobrane długości pancerze, zgięty wózek, albo zakleszczone ogniwo łańcucha. Wprawny mechanik postawi diagnozę w krótkim czasie.

pobrano ze strony:

Posted in Serwis | Leave a comment

Prostowanie haka przerzutki tylnej

Hak przerzutki – niewielki element w rowerze, a mający ogromne znaczenie przy poprawnej zmianie przełożeń. Jeżeli jest minimalnie krzywy, przerzutka będzie źle działała.
Tym razem, do wyprostowania tego elementu, będzie nam potrzebny specjalistyczny przyrząd (na zdjęciu)

więcej na ten temat

Posted in Serwis | Leave a comment
« Older
Newer »