Druga młodość!!!

Klif zimą

Sezon rowerowy tuż, tuż……..

Niedługo przyjdzie wiosna i zaczniemy na nowo treningi, wyścigi, jazdy turystyczne i tzw. Wycieczki lajtowo – rekreacyjne.

Należę do grona ludzi pozytywnie zakręconych. Sezon wiosenno-jesienny to głównie uczestnictwo w aktywnej formie wypoczynku na rowerze górskim w ekstremalnych wyścigach MTB. Pierwsze wyścigi rozpoczynają się już w kwietniu MTB Gdańsk, SKANDIA Chodzież.

Tegoroczna zima 2009/2010 to bardzo duża ilość śniegu niskie temperatury powietrza. To one właśnie prawie wyeliminowały jazdę po nieprzejezdnych ścieżkach leśnych.Mors olo

Pasję rowerową w okresie zimowym już od 3-ch lat zamieniam na MORSOWANIE. Jest to wyczyn dla ludzi bardzo odważnych i trochę szalonych, więc nie mogło mnie tam zabraknąć.

Dzisiaj do wody wchodzę rekreacyjnie, delektuję się i chłonę całym ciałem i duszą piękno MORZA BAŁTYCKIEGO i SOPOTU. Każda kąpiel jest inna, a ja się coraz lepiej czuję i jestem zadowolony sam z siebie……Pokonałem moją największą słabość cielesną – zimno!!!

Hasłem MORSÓW SOPOCKICH brzmi

Zimna woda zdrowia doda.

Łącząc te dwie pasje wypełniam cały rok od wiosny – lata – jesieni do zimy.

Mam wrażenie, że w wieku 55+ zyskałem drugą młodość 33+.olo

Ważną rzeczą jest to, że niedojadają mnie żadne infekcje, znacznie mniej odczuwam bóle kręgosłupa, poprawił mi się nastrój i chęć do życia. Morsowanie i jazda na rowerze to wspaniała terapia na depresje, problemy emocjonalne i ucieczka od codziennych problemów. To nic nie kosztuje i nie słuchajcie rozsądku, że będzie zimno- będzie, ale przyjemnie zimno. Dopóki nie spróbujecie, nie przekonacie się jak jest naprawdę. Zimowe kąpiele to olbrzymi zastrzyk adrenaliny, który -dodaje energii. Organizm zaczyna produkować hormony, które poprawiają nastrój tzw endorfiny. Pod wpływem zimna dochodzi do zmian w przewodnictwie nerwowym, co zmniejsza dolegliwości bólowe, zwiększa się wydzielanie hormonów anabolicznych, czyli naprawczych, co stymuluje procesy regeneracyjne i 55+ staje się 33+.Druga młodość przychodzi sama. Poznałem wielu nowych znajomych takich samych pasjonatów, którzy szukają radości z tego, co robią i lubią.twardziel

W załączeniu przesyłam galerię zdjęć, które mają udowodnić innym, że połączyć wodę – z rowerem.

Zima jest równie piękna jak cały rok.

Pozdrowieni od MORSA BIKERA

„OLO”


This entry was posted in Relacje. Bookmark the permalink. Follow any comments here with the RSS feed for this post. Post a comment or leave a trackback.

8 Comments

  1. olo
    Posted 19 marca 2010 at 16:44 | Permalink

    Może jeszcze nie w tą niedzielę.Mam zaplanowane morsowanie – chętnie zapraszam

  2. olo
    Posted 17 marca 2010 at 16:07 | Permalink

    Kiedy w drogę

    • Posted 17 marca 2010 at 18:02 | Permalink

      To niech ktoś zaplanuje jakiś rajd, ja natomiast odpadam.

  3. Posted 16 marca 2010 at 07:52 | Permalink

    Ja wolę jednak rower a w zimie marsze na przełaj z plecakiem.

  4. Posted 15 marca 2010 at 19:09 | Permalink

    To fakt, że ciągle jeżdzenie w jedno miejsce staje się nudne, ale nudę można przezwyciążyć. O tej porze roku nie jeździ się dla przyjemności a dla nabycia jakiejś kondycji.

  5. Bono
    Posted 15 marca 2010 at 18:56 | Permalink

    Mi się pojechało 😛
    http://picasaweb.google.pl/bonozekker/ZimoweKrecenie2010031213

    A gdzie indziej jeździć? Można albo nad morzem, albo do Sobieszewa. Ale to trochę nudno 😉
    A na Kaszuby, to trzeba przez las.
    W sumie byłem nieco zaskoczony ile jest jeszcze śniegu w lesie i jak mocno zmrożone jeziora w okolicy. W mieście prawie już nie ma śniegu, a tam sporo.

  6. Posted 15 marca 2010 at 10:01 | Permalink

    A kto jeździ o tej porze do lasu?
    To pojedź w kierunku Sobieszewa to ujrzysz wiosnę. Wzdłuż Motławy jest bardzo przyjemnie i nie ma żadnego blota ani śniegu.

  7. Bono
    Posted 15 marca 2010 at 08:13 | Permalink

    Jaka wiosna? W lesie zima, droga do Otomina oblodzona, a jezioro zamarznięte. W stronę Żukowa drogi gruntowe, jak nie zamarznięte, to błotniste.
    Jedyna oznaka zbliżającej się wiosny, to leniwe krople topniejącego śniegu na skarpach i dzięcioły.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Your email address will never be published.


+ 3 = cztery