Dziś ponowny mój wyjazd po TPK w celu przygotowań do wyprawy rowerowej. W tym tygodniu nakręciłem 180 km po naszych górkach . Natomiast dziś wjechałem na Kiełpinek, gdzie złożyłem bardzo krotką wizytę Andrzejowi. Wypijając herbatkę pożegnałem ich i pojechałem w kierunku Gołębiewa, bo wiedziałem, że tam startuje nasz „Bono” w rajdzie na orientację, nie będąc przekonanym czy go tam jeszcze zastanę a dochodziła już godz 14. Przekroczyłem Spacerową kolo Reala. Zółtym szlakiem pod górkę do Gołębiewa. Wpadłem a tam już rozdawali medale. Spotkałem „Bona”, więc cyknąłem parę zdjęć i po zakończeniu imprezy razem z nim i jego kolegą pognaliśmy „drogą nadleśniczych” do Pachołka. Pozwolono mi poprowadzić, więc tempo narzuciłem nieco szybsze jak zwykle ok. 30-32km/h
Bono nie pisał relacji, bo co tam pisać jadąc po krzaczorach. Jego wyniki: w sobotę II miejsce a dziś w niedzielę IV miejsce……brawo Marek.:)
W poniedziałek, dzień odpoczynku od roweru.
Mieczysław Butkiewicz
1 Comment
Mogło być lepiej 😉
W niedzielę były bardzo małe różnice. Do drugiego miejsca miałem stratę niecałej minuty, nad piątym przewagę kilkunastu sekund.