Krótki trening po wzgórzach TPK

Wjechałem do lasu w Sopocie a wyjechałem we Wrzeszczu. Po drodze spotkałem mego kolegę z dawnych lat, gdzie razem startowaliśmy w klubie „Antymoto” a który chyba już nie istnieje, bo nic o nich nie słychać. Porobiliśmy kilka pamiątkowych fotek. Pogoda dopisała, było bardzo ciepło i przyjemnie, także po drodze zacząłem zrzucać do sakwy  ciuchy. Z rana było tylko +3, więc ubrałem się na cebulkę. krótka trasa, ale trochę męcząca były podjazdy (35 km)

DSCN1370DSCN1374

 

 

 

 

 

 

 

DSCN1378DSCN1382

 

 

 

 

 

 

 

 

This entry was posted in Relacje. Bookmark the permalink. Follow any comments here with the RSS feed for this post. Trackbacks are closed, but you can post a comment.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Your email address will never be published.


5 + dwa =