Następny Rezerwat Przyrody postanowiłem utrwalić na matrycy aparatu. Tu były większe problemy z pokonaniem wszelkiego rodzaju przeszkód tak jak: zwalone drzewa pod którymi należało wczołgać się wraz z rowerem, dalej mostki mokre, które przechodziłem z duszą na ramieniu, bo pod nimi strumyk płynął no i na koniec wciąganie roweru pod górę. Także przeszkód trochę było, czego nie było w Ptasim Raju.
tekst i zdjęcia: Mieczysław Butkiewicz
Dodaj komentarz