Po wielu miesiącach nareszcie zszedłem z szosy i wjechałem w mój ulubiony las. Jaka cisza i spokój, który wycisza mnie całkowicie. Świetny wypoczynek na łonie natury. Traska krótka, ale to nie było moim celem, aby nabijać kilometry.
Ukazuję parę fotek z dzisiejszego przejazdu.
Dodaj komentarz