W pierwszy dzień świąt postanowiłem pojechać na Żuławy. Jednak daleko nie dojechałem, bo jakoś mi noga nie podawała a i wiatr nie był moim sprzymierzeńcem, więc skorzystałem z opcji rezerwowej t.j Góra Gradowa dawno tam nie byłem, więc okazja to miejsce odwiedzić. Przedstawiam kilka zdjęć.
zdjęcia: Mieczysław Butkiewicz
3 Comments
W lesie to zapewne pełno błota
Teraz jak popadało, to na pewno. Wtedy tak pół na pół, były odcinki suche, były mokre.
Mi też jakoś się ciężko jechało. Przed wiatrem uciekłem w las, ale i tak miejscami dokuczał.