Wyprawa nad jezioro Tuchomskie zgromadziła sporą gromadkę cyklistów wprawnych i niedzielnych. Lajtowo bocznymi drogami przez las Oliwski doliną Ewy do Owczarni, trasa pokonywana tyle razy że każdy kto jedzie z nami zna ją na pamięć. Nad jeziorkiem każdy według swojego uznania robi to co najlepiej mu wychodzi,opalanie, wypatrywanie z pomostu złotej rybki, granie w siatkówkę lub spanie. Godziny tak szybko mijały że w końcu czas wracać do Oliwy, po drodze część cyklistów odbijała w swoim kierunku. Parę fotek przy Diabelskim Kamieniu, jest on tak kruchy i sypki że jego cząstka zabrana ze sobą w kieszeni przynosi pecha dla właściciela. A już dużo go brakuje i ludzi szokuje. Dolina Radości żegnamy kolejnych uczestników wyprawy, pozostali postanowili troszeczkę urozmaicić swoją trasę w koło po lasach Oliwskich ze znaczną szybkością. Dla zwiększenia adrenaliny, kask wszelako zalecany ścieżki wąskie kręte zarośnięte podjazdy ostre wymagające ale za to zjazdy łagodne i przyjemne. Tak dojechaliśmy do centrum Oliwy gdzie zakończył się niedzielny rajd, zapraszam na kolejny i pozdrawiam uczestników
Darek-rowerix.
5 Comments
Super się grąło w Siatkówkę na SPD-kach 😀
Darek, krótko i zwięźle i o to chodzi.
dzięki
Xtra. Oby wrzesień był tak łaskawy jak dziś.
Zabrakło tylko objazdu jeziora
– do wieczora byśmy zdążyli :_)
Moja specjalność – fotki ze strefy kapcia: https://picasaweb.google.com/102072319592449254738/JTuchomskieLihgt?authuser=0&authkey=Gv1sRgCK3TvYzTsJ3JJw&feat=directlink
Dziękuję za miłe przed południe :))
Wojtek
Zdjęcia super, relacja domowników super, a mnie nie było 🙁